Mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się 5 listopada na drodze ekspresowej w pobliżu miejscowości Rubyanna we wschodniej Australii. Policja poinformowała, że pijany kierowca podróżował z dziećmi. Został zatrzymany i doprowadzony na komisariat.
Pierwszy test wykazał u kierującego 2,5 promila alkoholu we krwi. Po przewiezieniu na komendę i ponownym badaniu alkomatem stwierdzono u niego blisko 2 promile – podała australijska policja.
Wsiadł za kółko kompletnie pijany. "Naraził siebie i innych na poważne niebezpieczeństwo"
Policja stanu Queensland opublikowała na Facebooku niepokojące nagranie z incydentu. Widać na nim, jak kierowca wyprzedza radiowóz i jedzie na "czołówkę" z pojazdem z naprzeciwka.
Trudno pojąć, dlaczego mężczyzna zdecydował się wsiąść za kierownicę w takim stanie – oceniła rzeczniczka policji Annette Pfingst. – Decyzja ta naraziła jego, pasażerów i innych użytkowników drogi na poważne niebezpieczeństwo. Sytuacja mogła skończyć się znacznie gorzej – dodała.
Pijany kierowca cudem uniknął wypadku. Sprawa trafiła do sądu
Mężczyzna usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, przekroczenia limitu prędkości i narażenia użytkowników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo. Zatrzymano mu także prawo jazdy. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Pierwszą rozprawę wyznaczono na 18 listopada.
Czytaj także: Gwiazdor jechał pijany 250 km/h. Zginęła kobieta
Obejrzyj także: Rajd ulicami Ropczyc. Policja namierzyła pirata
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.