W piątkowy poranek, w samym sercu Łodzi, doszło do nietypowego incydentu drogowego na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Wydawniczej. Policja po godz. 8.00 otrzymała zgłoszenie o poważnie wyglądającym wypadku.
Jak ustalono na miejscu, kierowca ciężarówki typu wywrotka zapomniał, że jego pojazd ma podniesioną skrzynię ładunkową. Podczas jazdy uderzył nią w bramownicę, czyli metalową konstrukcję z sygnalizacją drogową, co spowodowało jej upadek na jezdnię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapomniał, że miał otwartą wywrotkę
W wyniku tego zdarzenia ruch na odcinku został poważnie utrudniony, a służby musiały szybko przystąpić do usuwania przeszkody i przywracania porządku na drodze. Na szczęście nikt nie został ranny, jednak incydent spowodował spore opóźnienia i zakłócenia w porannym ruchu miejskim.
- Kierujący ciężarówką sam zgłosił, że uderzył w znak. Okazało się, że zapomniał o tym, że ma otwartą wywrotkę i tą wywrotką zahaczył o tę konstrukcję, a następnie ona spadła na jezdnie. Zablokowane były dwa pasy ruchu - przekazał Maksymilian Jasiak w łódzkiej policji w rozmowie z tvn24.pl.
42-letni kierowca, który brał udział w zdarzeniu, był trzeźwy, co potwierdziła policyjna kontrola. Za spowodowanie incydentu został ukarany mandatem w wysokości 2000 złotych. Po zakończeniu działań służb, ruch na alei Piłsudskiego w Łodzi został już całkowicie przywrócony i odbywa się bez zakłóceń. Sytuacja na drodze wróciła do normy, a kierowcy mogą bez problemu poruszać się tym odcinkiem miasta.