Brazylia pobiła kolejny ponury rekord. Po raz pierwszy w tym kraju liczba dobowych zgonów spowodowanych koronawirusem przekroczyła 4 tys. Dokładna liczba ofiar z wtorku to 4195.
Łącznie zgłoszono we wtorek w 86 979 nowych przypadków. Urzędnicy z brazylijskiego ministerstwa zdrowia uważają, że duże liczby to wynik opóźnień w raportach wynikających ze świąt wielkanocnych. Jednak nie można zaprzeczyć, że Brazylia od lutego praktycznie co tydzień bije kolejne niechlubne rekordy w pandemii.
To reaktor jądrowy, który wywołał reakcję łańcuchową i wymknął się spod kontroli. To biologiczna Fukushima - powiedział Miguel Nicolelis, brazylijski neurobiolog wykładający na Duke University w USA.
Świadkowie porównują sceny z brazylijskich szpitali do średniowiecznych epidemii dżumy. Od zeszłego tygodnia obłożenie łóżek na oddziałach intensywnej terapii utrzymuje się na poziomie ponad 90 proc. W wielu stanach brakuje też tlenu i środków uspokajających.
Do tej pory Brazylia odnotowała ponad 13 milionów przypadków koronawirusa. Około 66 570 osób zmarło z powodu COVID-19 w marcu, ponad dwukrotnie więcej niż w lutym.
Koronawirus spowodował w Brazylii śmierć blisko 337 tys. osób, to druga najwyższa liczba ofiar pandemii na świecie. Pierwsi w rankingu są Amerykanie, którzy teraz koncentrują się na szczepieniach przeciwko SARS-CoV-2. W Brazylii do tej pory 8 proc. populacji otrzymało przynajmniej jedną dawkę szczepionki.
Czytaj też: Paszporty szczepionkowe. Stanowisko WHO
Prezydent Bolsonaro: "Dość marudzenia"
Przemawiając we wtorek do grupy swoich zwolenników przed rezydencją prezydencką, Bolsonaro skrytykował kwarantannę jako sposób walki z koronawirusem, podkreślając, że prowadzi ona do otyłości, depresji oraz wzrostu bezrobocia. Nie skomentował 4195 chorych zabitych w ciągu jednego dnia przez COVID-19 - informuje BBC.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.