Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Wszystko jasne.

Donald Trump 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych

Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 

"Jedyna słuszna koncepcja" ws. Korei. Co zrobi Trump? Gigantyczne wyzwanie

Czy Donald Trump będzie patrzył przychylnie na reżim Korei Północnej i znów zacznie dialog z Kim Dzong Unem? Według dra Nicolasa Leviego, to bardzo prawdopodobne. Nie oznacza to, że koreańskie wojska wyjdą z Ukrainy. - Korea Północna nie wycofa swoich sił - mówi wprost ekspert z PAN.

"Jedyna słuszna koncepcja" ws. Korei. Co zrobi Trump? Gigantyczne wyzwanie
Co dalej z Koreą? (unsplash)

Donald Trump był pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych, który miał bliskie relacje z przywódcą Korei Północnej. Północnokoreański dyktator spotkał się z amerykańskim politykiem trzykrotnie. Pierwszy raz w 2018 roku w Singapurze, drugi w 2019 roku w Hanoi.

Trzecia i ostatnia wizyta miała miejsce w strefie zdemilitaryzowanej na Półwyspie Koreańskiej 30 czerwca 2019 roku. Doszło tam do symbolicznego przejścia Trumpa przez granicę Korei Północnej. Kim Dzong Un dostał z kolei zaproszenie do Waszyngtonu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 10 lat reżimu Kim Dzong Una. Tak rządzi autorytarny przywódca Korei Północnej

Ostatecznie relacje Korei Północnej i USA pogorszyły się po zwycięstwie Joe Bidena w wyborach prezydenckich 2020 roku. Czy jednak ponowne zwycięstwo republikańskiego kandydata może sprawić, że Kim Dzong Un znów zacznie pojawiać się na salonach amerykańskiej polityki?

Tak, jak najbardziej jest to możliwe. Wielu uchodźców z KRLD wspiera politykę Trumpa w stosunku do reżimu. Dlaczego? Dzięki temu odnawia on dialog między mocarstwami. Im dłużej rozmawiamy z Pjongjangiem, tym bardziej oddalamy ryzyko eskalacji konfliktu - mówi nam dr Nicolas Levi, adiunkt w Instytucie Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych Polskiej Akademii Nauk.

Specjalista ds. polityki Korei Północnej i Azji tłumaczy, że nie zagłosowałby w wyborach na Donalda Trumpa, ale jego polityka w stosunku do reżimu Kima jest słuszna.

Myślę, że łagodzenie napięć to jedyna słuszna koncepcja. Dzięki temu reżim może zgodzić się np. na obecność amerykańskich mediów w kraju. To taka postępująca, powolna rewolucja na pokolenia, ale możliwa. Łagodzenie jest w tym przypadku lepsze niż eskalacja. Ona nie prowadzi do niczego - dodaje dr Levi.

Jednocześnie powodzenie strategii Donalda Trumpa zależy od podejścia północnokoreańskich władz. W przeciwieństwie do lat 2018-2019, w grze jest teraz Rosja.

Z pewnością Korea Północna nie wycofa swoich sił z Ukrainy. Nie wiadomo też, czy władze w Pjongjangu w ogóle zgodzą się na rozmowy z USA. Pamiętajmy o umowie partnerskiej między Rosją i Koreą Północną. Władze rosyjskie mogą kategorycznie zabronić Koreańczykom rozmów ze Stanami Zjednoczonymi - wskazuje ekspert.

Dr Nicolas Levi zaznacza, że naciski Rosji niekoniecznie będą skuteczne. Korea Północna wielokrotnie pokazywała bowiem, że nie liczy się ze zdaniem światowych mocarstw. Swoją niesubordynację pokazywała m.in. wobec Chin.

Czy wygrana Donalda Trumpa to dobra wiadomość dla Kim Dzong Una?

Okazuje się, że Kim Dzong Un może cieszyć się z wygranej Donalda Trumpa, gdyż jest to szansa na zakończenie polityki izolacjonizmu dla Korei Północnej na arenie międzynarodowej. Dr Levi przyznaje, że "teraz państwo stanie się partnerem do rozmowy, a nie politycznym chuliganem czy krajem mafijnym".

Trump będzie chciał odnowić rozmowy, a dzięki temu KRLD stanie się partnerem do rozmów, a nie państwem mafijnym, czy politycznym chuliganem, z którym nie należy rozmawiać - tłumaczy ekspert z PAN.

Jak z kolei wygraną Donalda Trumpa odbiorą stojące tradycyjnie za Koreą Północną Chiny? Strategią Pekinu będzie oczekiwanie na przebieg zdarzeń.

Pekin będzie przede wszystkim oczekiwał na oficjalną strategię USA i Donalda Trumpa wobec Tajwanu. Czy może przehandlować półwysep? Nie sądzę. W takim przypadku Chiny mogłyby mieć dostęp m.in. do mikrochipów, a to byłoby bolesne dla amerykańskiego biznesu - wyjaśnia dr Levi.

Naukowiec z PAN wskazuje też, że "z tematem Korei Północnej z kolei powiązane są z  też oczekiwania z Korei Południowej".

Warto zaznaczyć, że polityka Donalda Trumpa może wiązać się z wycofaniem armii USA z Półwyspu Koreańskiego - kończy dr Nicolas Levi w rozmowie z o2.pl.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić