13 października 2019 r. wybraliśmy obecny Sejm. Teraz, gdy kadencja Sejmu dobiega końca, pora na podsumowania. Jeśli chodzi o uczestnictwo w głosowaniach, na ''świadectwo z wyróżnieniem'' zasłużył tylko jeden poseł. Jest nim Sylwester Tułajew, poseł PiS z Lublina i były wiceminister spraw wewnętrznych.
Sejmowy prymus przez cztery lata nie opuścił ani jednego głosowania. Dziś odczuwa dumę i satysfakcję, nie uważa jednak, że dokonał czegoś niezwykłego. — To realizacja moich podstawowych obowiązków poselskich — wyjaśnił skromnie w rozmowie z ''Faktem''.
Choć podczas IX kadencji zdarzało się, że Sejm pracował również zdalnie i hybrydowo (ze względu na pandemię koronawirusa), Tułajew utrzymał stuprocentową frekwencję, oddając głos dokładnie 9266 razy. Jest jedynym posłem z tak imponującym wynikiem. Jak tego dokonał?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pilnowałem tego w sposób bardzo skrupulatny, aby rzeczywiście uczestniczyć we wszystkich głosowaniach. Przyznaję szczerze, że nie było to proste, szczególnie w czasie pandemii. Szczególnie wtedy, kiedy pracowaliśmy zdalnie, kiedy czasami dochodziło, do jakiejś utraty łączą internetowego. Ale dzięki sprawności, przy ponownym szybkim zalogowaniu udało się oddać głos. Więc jestem z tego dumny. Mówię to może troszkę nieskromnie, ale z olbrzymią pokorą — powiedział ''Faktowi'' polityk PiS.
Tułajew: podczas głosowań poseł nie ma nic innego na głowie
Poseł Tułajew ma silnie rozwinięte poczucie obowiązku. Od ośmiu lat jest posłem ziemi lubelskiej i - jak podkreśla - chce dobrze wykorzystać mandat zaufania, który otrzymał od mieszkańców regionu.
W rozmowie z dziennikarzami polityk zaznaczył, że podczas głosowania poseł nie ma innych (zawodowych) obowiązków. — Wtedy nie ma żadnych innych spraw parlamentarnych, żadnych komisji, żadnych innych spotkań — podkreślił Tułajew.
Przypomnijmy: posłowie mogą liczyć na liczne przywileje m.in. darmowe przeloty, podróże koleją i komunikacją miejską czy też wynajęcie mieszkania na koszt Kancelarii Sejmu. W teorii nie powinni mieć zatem problemu z dotarciem do pracy i wypełnianiem obowiązków zawodowych. W praktyce - jak wiemy - bywa różnie.