Jej zdjęcia są symbolem inwazji. Fotografie przedstawiające Olenę Kuryło jako pierwsze pokazały dramatyczną sytuację Ukraińców, których domy stały się celem rosyjskich ataków. 52-letnia nauczycielka została sfotografowana przez amerykańskiego fotoreportera Wolfganga Schwana, chodząc po zgliszczach budynków w Czuhujewie w obwodzie charkowskim po rosyjskim ataku rakietowym.
Kobieta cudem przeżyła, ale była poważnie ranna, a jej dom został zrujnowany. Tamtego dnia, kiedy tylko dowiedziała się o inwazji, zaczęła się pakować, żeby uciec za granicę. Właśnie wtedy w jej blok uderzyła rakieta, a odłamki szkła z okien wbiły się w jej oko i okaleczyły twarz. Dziennikarze "Daily Mail" pomogli Kuryło uciec z pogrążonej w wojnie Ukrainy i już w Polsce znaleźć lekarzy, którzy uratowaliby jej wzrok.
Przypadek pani Oleny był niezwykle trudny. Mimo iż specjalizujemy się w zabiegach gałek ocznych po wypadkach, to po raz pierwszy podjęliśmy się operacji pacjentki z tak rozległymi uszkodzeniami oka i skóry twarzy – wyjaśniał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dr hab. n. med. Rafał Leszczyński z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Szereg operacji zakończył się sukcesem, lekarzom udało się przywrócić wzrok pacjentce, jednak aby niemal całkowicie wrócił do normy, potrzebne są dodatkowe zabiegi. Minęły już trzy miesiące po pierwszej operacji. Olena Kuryło wróciła do nauczania, wolontariacko prowadząc zajęcia z plastyki dla ukraińskich dzieci uchodźców.
Zapominam, że jestem w Polsce, a nie w domu i moje zmartwienia znikają, kiedy to robię. Mam dużo miłości w duszy i chcę nią obdarować dzieci. Dają mi radość, której nie miałam od początku wojny– promieniała 52-latka, rozmawiając z dziennikarzami "Daily Mail".
Od tematu wojny jednak nawet na zajęciach nie da się uciec. Kuryło ze smutkiem przyznaje, że dzieci głównie "rysują wojnę", innymi tematami ich prac plastycznych są życie przed wojną oraz plany i marzenia na przyszłość.
Jej zdjęcia obiegły świat. Ukrainka wygląda teraz zupełnie inaczej
Za dwa miesiące nauczycielka przejdzie kolejną operację, która może prawie całkowicie przywrócić jej wzrok. Jeśli zabieg nie powiedzie się zgodnie z przewidywaniami lekarzy, czekają ją jeszcze trzy operacje. Olena wyznała dziennikarzom, że walczy ze stresem pourazowym i ma koszmary.
Chcę wracać do domu. Ale mogę wrócić tylko wtedy, gdy sytuacja się poprawi – a nawet wtedy będę w stanie mieszkać tylko na zachodzie Ukrainy – powiedziała "Daily Mail".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.