W środę kilku członków rady programowej lubelskiego oddziału Telewizji Polskiej, którzy są związani z opozycją, poinformowało o skierowaniu skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Chodzi o politykę redakcyjną i programową prowadzoną przez lubelski oddział Telewizji Polskiej, jak również działalność jego dyrektora, Ryszarda Montusiewicza.
W piśmie czytamy, że lubelski ośrodek TVP nie zachowuje w swoich przekazach informacyjnych pluralizmu, bezstronności i wyważenia. Podano konkretne przykłady.
Czytaj więcej: "Fakty" bezlitosne. Mina Werner była bardzo wymowna
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posiedzenie rady
Członkowie rady postanowili poruszyć ten temat podczas posiedzenia.
Najgorsze jest to że pan dyrektor tak naprawdę nie udzielił zbyt wielu informacji. Bardziej pozostali członkowie rady programowej, którzy są utożsamiani z PiS-em, próbowali przerwać dyskusję. Usiłowali też wskazywać, że pytania które zadajemy nie leżą w kompetencjach członków rady. A to co nas najbardziej ubodło, to próba tak naprawdę zamknięcia ust i jak najszybszego zakończenia dyskusji - powiedział Krzysztof Komorski, cytowany przez portal lublin112.pl.
Z dostępnych informacji wynika, że członkowie rady dopytywali też dyrektora TVP Lublin, dlaczego dziennikarzy nie było np. podczas konferencji przedstawicieli różnych środowisk partyjnych dotyczącej paktu senackiego.
Otóż okazało się, że w tym czasie była konferencja kandydata PiS-u na senatora.
Podczas posiedzenia poruszono także temat maili, jakie Ryszard Montusiewicz miał wysłać do redakcji Panoramy Lubelskiej. Mężczyzna miał w nich wskazać w jaki sposób ma być relacjonowany warszawski Marsz Miliona Serc.
Dyrektor nie odniósł się do tej kwestii.
Prośba do dyrektora TVP
Warto również wspomnieć, że Daniel Słowik poprosił dyrektora TVP Lublin, aby chociaż w ostatnich dniach kampanii wyborczej postarał się w równym stopniu pokazywać wszystkie komitety wyborcze.
Nigdy, w trzydziestoletniej historii III Rzeczpospolitej, nie zdarzyło się jeszcze, aby członkowie rady programowej medium publicznego, publicznie apelowali do kierownictwa telewizji o uczciwe i obiektywne relacjonowanie kampanii wyborczych czy konferencji prasowych organizowanych przez komitety wyborcze - powiedział Piotr Zawrotniak, cytowany przez portal lublin112.pl.
- Nigdy w przeszłości z taką sytuacją się nie zderzyliśmy. Dlatego też apelujemy do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o pilną reakcję i podjęcie skutecznych działań, które naprawią sytuację w lubelskiej telewizji. Jest to nasz krzyk rozpaczy i ostatnia deska ratunku, którą możemy wykorzystać, aby tę sytuację zmienić - dodał.
Pod skargą podpisali się: Krzysztof Komorski, Anna Ryfka, Daniel Słowik, Piotr Zawrotniak i Tomasz Żmudzki. KRRiT ma dwa tygodnie na zajęcie się sprawą.
Czytaj również: Cenckiewicz "ujawnia rewelacje". Sikorski: To jest żałosne