Nieproszeni goście grzebali w śmietnikach, aż do momentu gdy spłoszył ich nadjeżdżający samochód. Na nagraniu widać, jak niedźwiedzica i trzy niedźwiadki uciekają w popłochu. "Zjawiły się wcześnie rano. Wyłamały płot i weszły na teren obiektu. Wcześniej zdarzało nam się widzieć drapieżniki w okolicy pensjonatu, ale z całą rodzinką mieliśmy do czynienia po raz pierwszy" - powiedział polsatnews.pl pan Sławek Kujawiak z zakopiańskiego pensjonatu, na którego parkingu pojawiły się zwierzęta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.