Panika w Rosji. Przypomnijmy, że w poniedziałek przedstawiciele władz centralnych i regionalnych Rosji rozmawiali m.in. na temat sytuacji w obwodzie kurskim i biełgorodzkim. Zdecydowanie trudniejsza sytuacja jest w tym pierwszym, gdzie według oficjalnych informacji przekazanych przez gubernatora Aleksieja Smirnowa, Ukraina przejęła kontrolę nad 28 miejscowościami.
We wtorek Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski informował, że Ukraina kontroluje 74 osady. Tego samego dnia prezydent USA po raz pierwszy wypowiedział się na temat sytuacji w obwodzie Kurskim.
Rozmawiam na ten temat z moimi współpracownikami regularnie, prawdopodobnie co cztery lub pięć godzin przez ostatnie sześć lub osiem dni. To stwarza prawdziwy dylemat dla Putina. Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie, stałym kontakcie z Ukraińcami - powiedział prezydent USA Joe Biden, cytowany przez PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joe Biden dał jasno do zrozumienia, że Stany Zjednoczone nie są zaangażowane w ofensywę Ukrainy wewnątrz Rosji.
Jedynym powodem, dla którego rozmawiamy na ten temat, jest fakt, że krajem prowadzącym wojnę na Ukrainie jest Rosja - powiedział zastępca rzecznika Departamentu Stanu USA Vedant Patel.
Patel zdementował także plotki i zapewnił, że przedstawiciele Stanów Zjednoczonych nie byli informowani o planach Ukrainy wobec Rosji.
Tak Rosja chce walczyć o Kursk
Według rosyjskiego niezależnego portalu Astra, kilkuset odmawiających służby wojskowej, zostało w Petersburgu siłą wsadzonych do samolotu i wywiezionych pod Kursk.
Niektórzy zostali zwabieni pod pretekstem pilnych prac budowlanych. Mieli otrzymać już nawet karabiny i kwestią czasu jest, kiedy włączą się do walki z Ukraińcami.