Zapewne o wypadku w Rostraver nikt w Polsce by nie usłyszał. Tego typu zdarzenia drogowe są powszechne, jednak o zdarzeniu w Stanach Zjednoczonych zrobiło się naprawdę głośno. Wszystko za sprawą nietypowego ładunku, który w wyniku uderzenia wypadł z naczepy.
Czytaj także: Porzucił porsche pod Opolem. Powód zadziwia
Ciężarówka wypadła z drogi międzystanowej i rozbiła się na poboczu. Siła uderzenia była tak duża, że z naczepy wypadł cały ładunek. W ten sposób na jezdnię oraz poboczę wylało się prawie 7 ton masy na parówki do hot dogów. Widok jasnoróżowego materiału przypominał ogromne ilości gumy balonowej. Spowodowało to utrudnienia trwające około 5 godzin.
Kierowca wraz z pasażerką wyszli cało z groźnie wyglądającego wypadku. Poszkodowani doznali jedynie drobnych obrażeń i odmówili udania się do szpitala. 30-letni Makendy Lachald był winnym spowodowania wypadku, w wyniku utraty panowania nad samochodem. Kierowca został ukarany kilkoma mandatami karnymi, w tym m.in. za nadmierną prędkość. Policyjne dochodzenie wykazało, że większość hamulców w pojeździe była całkowicie niesprawna.