Żołnierze Władimira Putina mają w Ukrainie coraz więcej powodów do strachu. Nie mogą się czuć pewni już nawet na terenach okupowanych. A to spowodowane jest między innymi serią wybuchów w magazynach amunicji i paliwa, za którymi stoją ukraińskie siły zbrojne.
Na dodatek wojenna rzeczywistość różni się od tej propagandowej, pełnej sukcesów. Przykładowo zmobilizowani z obwodu irkuckiego poprosili niedawno prezydenta Władimira Putina z prośbą o zajęcie się "bezprawnymi i zbrodniczymi rozkazami dowództwa".
Wszystko dlatego, że wysyłani są na pierwszą linię frontu, bez dokładnego przeszkolenia oraz odpowiednio sprzętu i wyposażenia. Efekt jest taki, że codziennie słyszymy o żołnierzach, którzy giną w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
60 dni. Tyle żyją Rosjanie w Ukrainie
Sensacyjne informacje ws. żołnierzy opublikowała "Nowaja Gazieta". Według ich analiz, średnia "żywotność" rosyjskiego żołnierza w Ukrainie szacowana jest na... zaledwie 60 dni. Takie dane oszacowano na podstawie analizy prawie 10 tysięcy postów, dotyczących zgonów na portalach społecznościowych.
Nazwiska żołnierzy zostały ustalone prze serwis BBC i MediaZone na podstawie oficjalnych źródeł.
Ilu Rosjan zginęło w Ukrainie? Wedle szacunków Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) od 24 lutego 2022 śmierć poniosło nawet 70 tys. żołnierzy Władimira Putina
Legły plany Putina
Na początku lutego rosyjski dyktator Władimir Putin nakazał swoim żołnierzom zajęcie do marca całego terytorium obwodów donieckiego i ługańskiego w Ukrainie. Rosyjska armia poniosła całkowitą porażkę w realizacji tego rozkazu.
Czytaj także: Braki w magazynach i podstępy. Rosjanie też się uczą
Oprócz tego rzecznik Kremla w nowym wywiadzie przyznał, że Rosja zmaga się z "pewnym bólem głowy", który wywołały sankcje. Przekonywał jednocześnie, że Putin nie negocjował z Macronem i Scholzem ewentualnego pokoju.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.