Kaczyński zjawił się jako świadek na posiedzeniu komisji ds. Pegasusa chwile po godzinie 12. Zeznania lidera PiS budziły ogromne zainteresowanie mediów i opinii publicznej. Widzowie z uwagą słuchali, co prezes Prawa i Sprawiedliwości ma do powiedzenia w tej sprawie.
Kilka razy doszło do słownych utarczek. Kaczyński wyraźnie zirytował się, gdy przewodnicząca komisji Magdalena Sroka przerwała jego monolog.
- Jestem najstarszy w tym gronie, pełniłem najwyższe funkcje i w związku z tym mogę was pouczać - powiedział Kaczyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym samym prezes PiS wzbudził uśmiech u części członków komisji. Na wypowiedź Kaczyńskiego zareagowała Magdalena Sroka.
Zobacz również: Burza wokół zeznań Kaczyńskiego. Sienkiewicz mówi o "zamianie ról"
- Rozumiem, że pana wiek może powodować, że nie pamięta pan wielu kwestii i nie jest pan w stanie odpowiedzieć na te pytania, ale jeszcze chwilę — zwróciła się do Kaczyńskiego posłanka.
Czytaj także: Wariografem w Kaczyńskiego? Kalisz: Mało poważne
Wtedy wkroczyli posłowie PiS zasiadający w szeregach komisji. Wzięli prezesa w obronę.
- Co to są za pytania? Pani uważa, że to jest w porządku? — zareagowali posłowie PiS.
Przypomnijmy, że komisja ds. Pegasusa została powołana, by zbadać nieprawidłowości, do których miało dojść za rządów Zjednoczonej Prawicy. Pegasus to izraelskie oprogramowanie pozwalające na szpiegowanie na odległość urządzeń elektronicznych.
Nieoficjalna lista nazwisk podsłuchiwanych jest długa i są na niej w większości posłowie PO. Krzysztof Brejza miał być inwigilowany aż 33 razy przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Według doniesień medialnych podsłuchiwani Pegasusem mieli być podsłuchiwani także czołowi politycy PiS. Wśród nich miał być nawet Mateusz Morawiecki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.