W środowych obchodach rocznicy katastrofy Tu-154 w Smoleńsku brali udział czołowi polscy politycy. Nie zabrakło m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, Ryszarda Terleckiego, Joachima Brudzińskiego czy właśnie – Jarosława Kaczyńskiego.
Miesięcznica smoleńska. Jarosław Kaczyński był chroniony przez snajpera?
W ramach obchodów przedstawiciele rządu udali się m.in. pod pomnik smoleński nieopodal Grobu Nieznanego Żołnierza. Uwadze obywateli nie umknął fakt, że na dachu Hotelu Sofitel po drugiej stronie ulicy znajdował się snajper z karabinem.
Przeczytaj także: Jarosław Kaczyński opuścił obrady. Doszło do ostrej wymiany zdań
Na temat zdarzenia zabrała głos Katarzyna Pierzchała, której udało się udokumentować obecność snajpera na zdjęciu. Pierzchała przyznała, że już wcześniej przedstawiciele rządu zapewniali sobie taką formę ochrony, jednak do tej pory było to raczej niezauważalne dla osób postronnych.
Snajperzy siedzą na biurowcu po drugiej stronie ulicy, ale do tej pory ich obecność nie była tak ostentacyjna – podkreśliła Katarzyna Pierzchała (Fakt).
Przeczytaj także: Duda zdjął rękawiczkę dla Kaczyńskiego. W sieci burza
Maciej Bajkowski, sędzia Polskiego Towarzystwa Strzelectwa Sportowego, ocenił, że snajper trzymał karabin wyborowy Sako TRG LAP MAG lub Sako TRG M-10, kaliber 7,62 mm. Jak zauważył, taki rodzaj broni jest szczególnie popularny wśród żołnierzy elitarnej grupy wojsk specjalnych GROM.
Przeczytaj także: Jarosław Kaczyński bez rękawiczek. Na zaprzysiężeniu nowego rządu
Generał Roman Polko, były dowódca elitarnej jednostki GROM, uważa, że zachowanie rządu było oburzające. Jak podkreślił, żołnierze formacji powinni bronić polityków w obliczu zagrożenia terrorystycznego, a nie przed protestującymi członkami opozycji.
Widoczna obecność żołnierzy w takiej sytuacji może doprowadzić jedynie do niepotrzebnych napięć. To demonstracja siły, którą spotyka się w krajach rządzonych przez wojskowe dyktatury – podkreślił generał Roman Polko (Fakt).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.