Jarosław Kaczyński wystąpił jako pierwszy na konferencji prasowej poświęconej zorganizowanej w Warszawie przez Prawo i Sprawiedliwość. Lider największej opozycyjnej partii mówił podczas spotkania medialnego, iż obecna władza kłamie i manipuluje. Kaczyński podał dwa przykłady.
- Zaczęli wmawiać społeczeństwu, że w Polsce jest dyktatura. Nic strasznego się nie działo. Od 2015 roku to się zaostrzyło. Pamiętacie Państwo okrzyk "Precz z kaczorem dyktatorem". Mnie aż wstyd to powtarzać. W żadnej dyktaturze nie może działać potężna opozycja, opozycja totalna - grzmiał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak stwierdził lider PiS, opozycja była w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy wspierana przez przedstawicieli kultury i rzekomo przez media. - Mieliśmy 30-40 procent władzy, którą ma Platforma Obywatelska - mówił Kaczyński. - Byliśmy tolerancyjni, Polska była najbardziej tolerancyjnym krajem w Europie, może nawet do przesady - konstatował prezes.
Zobacz koniecznie: Sensacyjne wieści ws. Jacka Kurskiego. Ogłosił wielki powrót
Kaczyński przypomniał obietnicę wyborczą
Jarosław Kaczyński mówił również, że opozycja nie spełnia obietnic wyborczych. To jego zdaniem kolejne "kłamstwo", do jakiego posuwają się rządzący. Podał przykład jednego z postulatów.
Jedni mówili, że wolne od podatku będzie 6 tys. zł miesięcznie, inni 60 tys. rocznie. Co oni liczyć nie potrafią - pytał prezes PiS.
Na koniec swojego przemówienia Jarosław Kaczyński stwierdził, że obecna władza nie ma nic wspólnego z demokracją. Powód? Jak wskazał prezes PiS, chodzi o brak pluralizmu mediów. Nawiązał w ten sposób do zmian w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej. - Bez równowagi medialnego nie można działać - mówił Kaczyński. - Polskę trzeba mocno przebudować - zakończył lider Prawa i Sprawiedliwości.
Zobacz również: Zobaczył Kaczyńskiego w Sejmie. "To świadczy o nim bardzo źle"
Po Jarosławie Kaczyńskim na scenie pojawiła się Beata Szydło i Mateusz Morawiecki. Była premier mówiła o obietnicach, jakie PiS spełniło jej zdaniem za swoich rządów. Z kolei jej następca atakował obecny rząd mówiąc, że ze 100 konkretów na 100 dni spełnił jedynie 10-11 i to nie w pełni. - Pała z wykrzyknikiem - tak ocenił rząd Morawiecki mówiąc, że ten spełnił jedynie 10 procent obietnic.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.