W sobotę 27 stycznia Jarosław Kaczyński pojawił się w Lublinie. Odbyło się tam wydarzenie (w ramach "Spotkań Wolnych Polaków") odsłonięcia pomnika śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Potem prezes PiS zobaczył się ze swoimi wyborcami. Wdał się z nimi w dyskusję.
Czytaj więcej: Ujawnił dokumentację podatkową Trumpa. Idzie do więzienia
Nagle ktoś z tłumu zadał Kaczyńskiemu pytanie o młodych ludzi. 74-latek wyjaśnił wówczas, że tożsamość narodowa i religijna są tutaj ogromnie ważne, ale niestety grozi im "wpływowa ideologia". Miał na myśli osoby LGBT+. Zdecydował się na niesmaczny "żart".
Pamiętajcie państwo, że my chcemy obronić pewną sferę normalności w tej dziedzinie. Kiedy patrzę choćby na pierwszy rząd tutaj, to nie mam wątpliwości, kto jest mężczyzną, kto jest kobietą i wolę proszę państwa, żeby tak pozostało. [...] To jest po prostu naturalny porządek - podał Kaczyński, jednocześnie śmiejąc się ze swego "żartu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński "zażartował" z osób LGBT+. Ostre słowa zakonnika
To zachowanie prezesa PiS szybko ocenił o. Maciej Biskup. - Cała narracja polityczna tego człowieka jest oparta na obrzydzeniu przeciwnika, ludzi, z którymi się nie zgadza, szukania domniemanego wroga. To narracja oparta na kreowaniu i podtrzymywaniu lęku w wyborcach. Myślę, że to jest zwykły koniunkturalizm - mówił o Kaczyńskim dla Onetu dominikanin.
Następnie zakonnik stwierdził, że Kaczyńskiego, który sam siebie nazywa "obrońcą cywilizacji chrześcijańskiej" cechuje dość cyniczne zachowanie.
Ta jego postawa jest w gruncie rzeczy wyzuta z Ewangelii i z chrześcijaństwa. Pogarda wobec drugiego człowieka nie ma nic wspólnego z tym, co głosił Jezus Chrystus. Katechizm Kościoła katolickiego nakazuje szacunek wobec osób homoseksualnych. Tego tutaj nie widzimy - skwitował o. Biskup.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.