Rząd wyznaczył termin najbliższych ferii zimowych na 4-17 stycznia 2021 roku. Inaczej niż dotychczas, uczniowie ze wszystkich województw będą odbywać je jednocześnie. Minister Adam Niedzielski uzasadnił to względami bezpieczeństwa przed zarażeniem koronawirusem. Z kolei Jagna Marczułajtis-Walczak uważa pomysł za nietrafiony.
Przeczytaj także: Huknęła straszna wiadomość. Kaczyński będzie zdruzgotany
Zgłosiłam poprawkę do "ustawy covidowej". Opierając się na opiniach ekspertów i głosach płynących z branż turystycznej, noclegowej i narciarskiej, chciałam, aby ferie były rozłożone w czasie – wyjaśniła Jagna Marczułajtis-Walczak w rozmowie z "Super Expressem".
Jagna Marczułajtis-Walczak podzieliła się szczegółami rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim w wywiadzie dla "Super Expressu". Posłanka KO uzasadniła chęć spotkania z prezesem PiS obawą, że nie zdążył on zapoznać się ze zgłoszoną przez nią poprawką do "ustawy covidowej" przed głosowaniem.
Przeczytaj także: Zakaz sprzedaży... alkoholu?! Prezes PiS zareagował
Posłance KO udało się dotrzeć do Jarosława Kaczyńskiego. W trakcie rozmowy z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jagna Marczułajtis-Walczak powoływała się m.in. na wiadomości od osób, które straciły pracę lub obawiają się konieczności zwolnienia pracowników. Wówczas Jarosław Kaczyński wyraził troskę, że w trakcie ferii zimowych w górach dojdzie do kolejnych przypadków znęcania się nad końmi i zmuszania ich do pracy ponad siły.
Pan prezes odpowiedział, że on martwi się tym, że górale męczą konie. Powiedziałam, że pan prezes chyba dawno nie był nad Morskim Okiem i nie widział, jak to teraz wygląda – relacjonuje Jagna Marczułajtis-Walczak w rozmowie z "Super Expressem".
Przeczytaj także: Górale tracą swoje majątki. Dramat na Podhalu
Posłanka poprosiła Jarosława Kaczyńskiego o przemyślenie proponowanej przez nią poprawki. Zaproponowała mu także wspólną wizytę w górach, aby mógł osobiście przekonać się, że sytuacja koni znacznie się poprawiła na przestrzeni ostatnich lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.