Ogień rozprzestrzenił się po Lytton w ciągu zaledwie około 15 minut. Jan Polderman, burmistrz miejscowości, nakazał mieszkańcom, aby natychmiast przystąpili do ewakuacji z zagrożonego terenu.
Całe miasto płonie – przyznał burmistrz w rozmowie z CBS News.
Lytton trawi pożar. Ostatnie tygodnie były bezlitosne dla Kanadyjczyków
Część uciekinierów podzieliła się z internautami nagraniami i zdjęciami, na których zarejestrowali pożary. Dym jest na tyle gęsty, że poważnie utrudnia ewakuującym się mieszkańcom bezpieczny wyjazd z zagrożonych terenów. Ogień zdążył zająć już ludzkie siedziby.
Przeczytaj także: Pożar w Nowej Białej. Poruszające relacje świadków tragedii
To nie pierwszy raz w ciągu ostatnich tygodni, kiedy o Lytton jest głośno w mediach. W czerwcu 2021 roku w miejscowości aż trzykrotnie odnotowano najwyższą do tej pory temperaturę w Kanadzie – 49,6 stopni Celsjusza. W całej prowincji Kolumbia Brytyjska w ciągu ostatnich pięciu dni w wyniku ekstremalnych warunków pogodowych odnotowano aż 486 zgonów.
Przeczytaj także: Tornado grozy w Kanadzie. Niszczy wszystko na swojej drodze
Na temat sytuacji w Lytton zabrał głos Zeke Hausfather, klimatolog. Hausfather jest przekonany, że przyczynę tak wysokiej temperatury, w której konsekwencji wybuchł pożar, stanowi właśnie globalne ocieplenie.
Przeczytaj także: Armagedon w Czechach. Pogoda oszalała. Z miast zostały zgliszcza
Jedną z osób ewakuowanych z Lytton jest Edith Loring-Kuhanga. Uciekinierka nie kryła, że skala pożaru wprawiła ją w zdumienie, a zanim odjechała, dym zdążył objąć całe praktycznie całe miasto.
Nawet nie da się tego pojąć. Całe nasze miasto zniknęło – relacjonowała Edith Loring-Kuhanga w wywiadzie dla CBC Radio.