Michał J. decyzją sądu przebywa obecnie w areszcie, gdzie zostanie co najmniej do 14 czerwca. Nie jest to żadną przeszkodą w jego starcie w najbliższych wyborach samorządowych. Zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, prawo wybieralności traci się bowiem z chwilą zapadnięcie prawomocnego wyroku skazującego na karę więzienia za przestępstwo umyślne ścigane z urzędu i umyślne przestępstwo skarbowe.
Orzeczenie o areszcie dla Michała J. zapadło 17 marca bieżącego roku. Kandydat na radnego Gliwic jest podejrzany o popełnienie przestępstwa z art. 202 par. 4 a Kodeksu karnego. Przywołany przez prokuraturę artykuł mówi o "sprowadzaniu, przechowywaniu lub posiadaniu treści pornograficznych z udziałem małoletniego poniżej lat 15". Czyn ten zagrożony jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Prokurator Janusz Kowalski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie w rozmowie z PAP podkreślił, że "z uwagi na charakter sprawy i dobro jej dalszego biegu śledczy nie mogą udzielić bardziej szczegółowych informacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał J. startuje do Rady Miasta po raz kolejny. Pierwszy raz uzyskał mandat radnego w wyborach przeprowadzonych w 1998 roku.
Komitet zabrał głos w sprawie zatrzymania kandydata
Z informacji zawartych na stronach Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że Michał J. startuje z list KWW Koalicja dla Gliwic Z. Frankiewicza w okręgu numer 2. Startuje z dość wysokiego 3 miejsca. PAP zwrócił się do komitetu wyborczego z prośbą o komentarz.
Zatrzymanie jednego z kandydatów na radnego jest dla nas całkowitym zaskoczeniem. Treść zarzutów, o których dowiadujemy się z zapytania prasowego oraz termin ich upublicznienia na kilka dni przed wyborami są dla nas szokujące. Oczekujemy, że właściwe służby niezwłocznie wyjaśnią tę sprawę - czytamy w oświadczeniu KWW Koalicja dla Gliwic Z. Frankiewicza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.