Do głośnego przeszukania w domu Romana Giertycha doszło 15 października ubiegłego roku. Pod wpływem stresu mecenas stracił przytomność i niezbędna okazała się interwencja lekarza. Według prokuratury mecenas – oraz 11 innych podejrzanych – przywłaszczył 92 mln zł ze spółki Polnord.
Przeczytaj także: Roman Giertych nie ma wątpliwości. "To początek końca PiS"
Roman Giertych. CBA próbowało wejść do prywatnej kaplicy mecenasa
Nowe szczegóły na temat okoliczności akcji CBA w domu Romana Giertycha przedstawił portal TVP Info. Okazało się, że w trakcie przeszukania agenci próbowali wejść do pokoju, który okazał się prywatną kaplicą rodziny mecenasa. Pan domu nie chciał się na to zgodzić.
Przeczytaj także: Roman Giertych "martwi się" o ojca Rydzyka. Pojawiło się pytanie
Roman Giertych argumentował brak zgody na wejście CBA do pomieszczenia treścią specjalnego "dekretu z Watykanu". Według informatora portalu ostatecznie agenci mieli uszanować prośbę mecenasa i odstąpili od prób dostania się do kaplicy.
Giertych zaczął krzyczeć, że ma specjalny "dekret z Watykanu" i do tej "kaplicy" funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego absolutnie wchodzić nie mogą – relacjonował informator TVP Info.
Przeczytaj także: Słowa dziennikarza TVP. Roman Giertych nie wytrzymał
Śledztwo w sprawie Romana Giertycha nadzoruje Prokuratura Regionalna w Lublinie. Rzecznik instytucji nie potwierdził jednak doniesień o incydencie z kaplicą, powołując się na tajemnicę obejmującą przebieg czynności procesowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.