Na lotnisku w Przylepie koło Zielonej Góry polska firma Hertz System zaprezentowała system chroniący przed wrogimi dronami. Urządzenia lokalizują i identyfikują znajdujące się w pobliżu bezzałogowe statki powietrze. System umożliwia także przejmowanie kontroli nad wrogimi dronami.
Dzięki temu rozwiązaniu można zmusić wrogie latające jednostki do lądowania. Może ono odbyć się w bezpiecznej strefie wyznaczonej przez operatora systemu. Zasięg systemu to nawet 9 kilometrów.
„Karabin” antydronowy. Zmusi latającego natręta do lądowania
W skład systemu wchodzi także specjalny „karabin”, nazywany ręcznym neutralizatorem. Za jego pomocą można wyemitować specjalną wiązkę elektromagnetyczną, która zmusi znajdującego się w pobliżu drona do lądowania. Zasięg karabinu wynosi około 2 kilometry, a wymienny akumulator starcza na około godzinę pracy.
System zwalczający wrogie drony. Ile kosztuje?
System HAWK ma zastosowanie w wojsku i w ochronie obiektów strategicznych. Według producenta, rozwiązanie najlepiej sprawdzi się na lotniskach oraz wokół aresztów. System wykorzystuje częstotliwości stosowane przez zaawansowane drony dalekiego zasięgu oraz komercyjne, obsługuje zastrzeżone protokoły radiowe oraz jest w stanie aktywnie przeprogramować drony i kierować je na nową trasę.
System hakujący został opracowany wspólnie z izraelską firmą zajmującą się technologiami wojskowymi. Ma być stale aktualizowany i dostosowywany do nowych modeli dronów. Ma ponadto być odporny na wszelkie próby ataku z zewnątrz.
Cena tego rozwiązania sprawia jednak, że raczej nie jest to coś dla osób prywatnych. Cały system kosztuje bowiem 20 milionów złotych. Sam neutralizator to wydatek rzędu 75 tys. złotych.
Obejrzyj także: Niecodzienny spacer. Nie uwierzysz, jak wyprowadzają tego psa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.