Do tragedii doszło 12 sierpnia przed godziną 17:00. To właśnie wtedy dyżurny bydgoskiej policji otrzymał informacje o zdarzeniu drogowym na krajowej 10 na wysokości miejscowości Emilianowo. Na miejsce niezwłocznie wysłane zostały służby ratunkowe, które zastały na miejscu przerażający widok.
Na miejscu zdarzenia na służby ratunkowe czekało sporo pracy. Okazało się, że doszło tam do bardzo groźnie wyglądającego wypadku, w którym wzięły udział trzy samochody osobowe oraz ciężarówka. Siła zderzenia była tak ogromna, że każde z aut wylądowało w zupełnie innym miejscu. TIR z naczepą wypadł z drogi i rozbił się na drzewie. Najbardziej rozbita była jednak osobowa skoda.
Policja przedstawiła wstępne ustalenia dot. przyczyny wypadku. Wynika z nich, że kierujący toyotą, z niewyjaśnionych przyczyn, zjechał na przeciwny pas ruchu, następnie uderzył w pojazd ciężarowy z naczepą, a następnie zderzył się z jadącym za nim volkswagenem. W wyniku uderzenia TIR zjechał na przeciwny pas i zderzył się czołowo ze skodą, która wypadła z drogi i uderzyła w drzewa. Droga na tym odcinku została zablokowana.
Dramat na DK 10
Niestety wypadek miał tragiczne konsekwencje. W wyniku zderzenia 47-letni kierowca skody oraz dwójka pasażerów 14-latek i 17-latka ponieśli śmierć na miejscu. Czwarta pasażerka, 44-letnia kobieta w stanie krytycznym została przetransportowana do szpitala. Niestety poszkodowana zmarła następnego dnia rano. Do sprawy został zatrzymany 52-letni kierowca toyoty. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy oraz pobrano od niego krew do badań. Policja pod nadzorem prokuratora będzie wyjaśniać dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Czytaj także: Pijany niedźwiedź wymagał pomocy. Nagranie podbija sieć