Tablice korkowe w blokach mieszkalnych straciły w ostatnich latach swoją rangę. Niegdyś było to jedyne źródło informacji dotyczące spraw mieszkańców, jednak w dobie postępu technologicznego coraz częściej słyszy się, że administracja przesyła powiadomienia na adresy mailowe. Pomimo zmian swoją kartkę nadal mogą zawiesić tam osoby, które mają komunikat dla swoich sąsiadów.
Niedawno jeden z młodych mieszkańców warszawskiego Ursynowa postanowił zwrócić się do swoich sąsiadów. Michał zrobił to w tradycyjny sposób, aby mieć większą pewność, że jego wiadomość dotarła do wszystkich. Kartkę zauważył pan Rafał, który następnie podzielił się z nią z członkami grupy Obywatele Ursynowa. - Uniwersalne ogłoszenie, dodałbym jeszcze pety - napisał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tekstu wiadomości można było dowiedzieć się, że autorem kartki jest chłopiec, który mieszka na parterze. Michałowi przeszkadzało, że na przylegającym do jego mieszkania ogródku cały czas lądują śmieci. Chłopiec znajdował tam m.in. kawałki chleba, puszki po piwie, czy małe szklane buteleczki po wódce. Na końcu z góry podziękował odbiorcom wiadomości.
Czytaj także: Uderzył ją czekoladą, grozi mu 10 lat
Fotografia stała się obiektem dyskusji internautów. Komentujący zgodnie stwierdzili, że problem, który opisał chłopiec, jest w Polsce dość powszechny. Inni zwrócili uwagę, że ogródki przy mieszkaniach często są zaśmiecane.
U mnie niestety to samo. Ostatnio ludzie wynosili choinki, cały korytarz w igliwiu i myślicie, że ktoś posprzątał po sobie? Myślą, jak zawsze, że to powinność firmy sprzątającej nieruchomość, a ty chodź sobie przez cały weekend po tym syfie, zanim ta firma przyjdzie posprzątać - napisała internautka.
Współczuję Michałowi i jego rodzicom, niemniej kupowanie mieszkania z ogródkiem w bloku wiąże się z takim właśnie ryzykiem - stwierdziła komentująca.