Grzybobranie może być źródłem zarobku, ale współcześnie coraz częściej stanowi rodzaj hobby lub zajęcia rekreacyjnego. Wielu miłośników kulinarnych idzie do lasu, by potem zrobić przetwory z grzybów.
Czytaj więcej: Anomalia w polskich lasach. "Trochę się martwię"
W Polsce zbieranie grzybów jest legalne i bezpłatne. Należy jedynie pamiętać, że nie można zbierać gatunków grzybów chronionych, bo może grozić nam kara do 5 tys. zł. Nie można również zbierać w parkach narodowych, czy rezerwatach. Co najważniejsze, nie ma licencji na zbieranie grzybów i obowiązkowych opłat.
Był wicepremier Janusz Piechociński przedstawił mapkę. Wynika z niej, że takie prawo jak w Polsce, obowiązuje choćby w krajach skandynawskich (bez Norwegii), ale też na Litwie, w Czechach i Słowacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kara do 10 tysięcy euro za zbieranie grzybów
Z pewnością nie każdy wie, że w wielu krajach europejskich nie można swobodnie wyjść na grzyby. W Holandii, Niemczech, Belgii, Francji, Austrii i Wielkiej Brytanii obowiązują limity w zbieraniu grzybów. Za ich przekroczenie grożą wysokie mandaty.
Czytaj więcej: Zapytaliśmy Polaków o grzybobranie. I wszystko jasne
Na przykład w Niemczech taki limit to od 1 do 2 kilogramów grzybów dziennie na osobę. Regulacje zależą od landów. Przekroczenie limitu może stanowić karę finansową w wysokości od 2,5 tysiąca do 10 tysięcy euro.
Jeśli chodzi o Francję, to władze ustanowiły limit 5 kilogramów, ale już w Belgii oraz Holandii 250 gramów i tylko w lasach państwowych.
Wielka Brytania zezwala na zbieranie 1,5 kg grzybów na osobę i tylko w nielicznych lasach. Na terenie prywatnym należy mieć pozwolenie właściciela. W innym przypadku grozi nam kara w wysokości do 80 funtów.
Licencja dla grzybiarza i limity w Europie
Najbardziej restrykcyjne są Hiszpania i Włochy. W tych krajach należy mieć specjalną licencję grzybiarza. Ponadto obowiązują limity w zbieraniu grzybów.
We Włoszech uzyskanie pozwolenia to koszt nawet 50 euro. Obowiązują limity do 2 kg. Kary za nieprzestrzeganie przepisów to koszt nawet 900 euro. W niektórych regionach trzeba nawet odbyć kurs mikologiczny, czyli po prostu idziemy uczyć się o grzybach.
Hiszpania zezwala na uzyskanie zezwolenia przez Internet. Rekreacyjnie można w tym kraju zbierać do 5 kg dziennie, komercyjnie do 50 kg i operacyjnie (takie pozwolenie udzielane jest skupującym i odsprzedającym). Kwota jednodniowego zezwolenia to nawet 10 euro.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.