Do katastrofy budowlanej doszło w Davenport, w stanie Iowa. Służby zostały wezwane na miejsce zdarzenia w niedzielę przed godziną 17:00 czasu lokalnego.
Zawaleniu uległa tylna część sześciopiętrowego budynku. W chwili katastrofy w mieszkaniach mogło przebywać nawet kilkadziesiąt osób.
Strażacy uratowali siedem osób i ewakuowali z budynku kilkanaście innych osób – powiedział podczas konferencji prasowej szef straży pożarnej w Davenport Michael Carlsten.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akcję poszukiwawczą kontynuowano także w nocy. Z najnowszych doniesień mediów wynika, że uratowano kolejną, ósmą osobę. Mężczyznę przewieziono do szpitala.
Strażacy przeszukują rumowisko z narażeniem życia. Budynek jest tykającą bombą, a służby obawiają się, że dojdzie do zawalenia się całej konstrukcji. Chociaż nie ma informacji na temat osób, które mogłyby zostać uwięzione pod gruzami, służby nadal pracują na miejscu zdarzenia.
Michael Carlsten przekazał, że na razie nie ma informacji na temat ofiar śmiertelnych. Nie podano, ile osób zostało rannych.
Mieszkańcy nie są zaskoczeni
Według CNN, przyczyna zawalenia się stanu Iowa nie została ustalona. Po zawaleniu się części budynku doszło do "dużego wycieku gazu ziemnego", a z rur tryskała woda. Służbom udał się opanować sytuację.
Mieszkańcy mówią, że nie są zaskoczeni tym, co się wydarzyło. Zanim doszło do katastrofy, lokatorzy mieli wielokrotnie zgłaszać konieczność wykonania różnych napraw.
Uskarżano się głównie na problemy z hydrauliką i elektrycznością. Według najemców i okolicznych mieszkańców, budynek był w złym stanie. Tylko 2022 roku wydano blisko 20 pozwoleń na przeprowadzenie remontu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.