W listopadowym numerze amerykańskiego "Journal of Forensic Sciences" ukazał się artykuł: "Spektrometria masowa sadzy pozostałej po wybuchu tlenku etylenu odpowiada na niektóre pytania dotyczące katastrofy samolotu nr 101 Polskich Sił Powietrznych". Autor próbuje udowodnić w nim, że na tkaninie należącej do jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej znalazł dowód na eksplozję bomby termobarycznej.
Jak dotąd żaden inny naukowiec nie potwierdził tej teorii. Wpisuje się ona jednak w nurt głoszony przez tzw. podkomisję Macierewicza.
Tu-154 zderzył się z brzozą? Podkomisja Macierewicza ma inną teorię
Oficjalnie przyczyną katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego było zderzenie z brzozą. Przez wiele lat podkomisja Antoniego Macierewicza starała się udowodnić, że przyczyna katastrofy była inna.
Wójcik wskazuje, że w samolocie Tu-154 miało dojść do eksplozji. Naukowiec twierdzi, że na materiale należącym do jednej z ofiar znaleziono związki chemiczne – kopolimer tlenku etylenu C2H4O z oksometylenem CH2O – które mają rzekomo wskazywać na wybuch.
Obejrzyj także: Głośne zdjęcia Ewy Kopacz z Rosji. Płk Severski ma podejrzenia
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.