Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Odpowiedzą za zabójstwo! Wiadomo, jak doszło do tragedii w Alpach

240

Po tragicznym wypadku we Włoszech policja aresztowała trzech pracowników kolejki: kierownika, inżyniera oraz szefa. W Alpach zginęło 14 osób. Pracownicy mieli manipulować układem hamulcowym, aby uniknąć opóźnień. Usłyszeli już zarzuty.

Odpowiedzą za zabójstwo! Wiadomo, jak doszło do tragedii w Alpach
W wypadku kolejki górskiej we Włoszech zginęło 14 osób (PAP, EPA)

Do tragedii doszło we Włoszech 23 maja. Przed godziną 13:00 jeden z wagoników kolejki łączącej alpejską miejscowość turystyczną Stresa ze szczytem Mottarone spadł na ziemię. Stało się to na wysokości 1500 metrów n.p.m., w odległości 300 metrów od stacji końcowej. Siła uderzenia była tak duża, że turyści nie przeżyli upadku. W wyniku katastrofy zginęło 14 osób, w tym troje dzieci.

W poniedziałek włoski minister infrastruktury i transportu Enrico Giovannini zapowiedział, że zostanie powołana komisja do zbadania przyczyn katastrofy - podaje PAP. We wtorek policja w północnych Włoszech aresztowała trzy osoby: inżyniera kolejki linowej, kierownika kolejki i szefa serwisu.

"Manipulowano układem hamulcowym"

Śledczy mają dowody na to, że pracownicy "majstrowali przy układzie hamulców bezpieczeństwa kolejki linowej, aby uniknąć opóźnień" - powiedziała Olimpia Bossi, prokurator z prowincji Verbania. Jak informuje, pracownicy zainstalowali urządzenie, które zapobiega działaniu hamulców awaryjnych, aby uniknąć nieplanowanych postojów podczas jazdy.

To urządzenie zablokowało uruchomienie systemu awaryjnego, kiedy chwilę przed katastrofą w niedzielę doszło do pęknięcia kabla. Spowodowało to, że wagonik spadł. Podejrzani w sprawie usłyszeli już zarzuty zabójstwa 14 pasażerów.

Tylko 1 osoba przeżyła

Jedyną osobą, która przeżyła w dramatycznym wypadku, jest pięcioletni Eitan Biran. Mimo znacznej poprawy stanu zdrowia lekarze uważają, że jego życie nadal jest zagrożone, ponieważ w wyniku wypadku został poważnie ranny.

Kolejka linowa na Mottarone została uruchomiona po pandemicznej przerwie 24 kwietnia. Działała od 1970 roku zarówno w zimie, jak i w lecie. W zależności od pory roku zabierała na szczyt narciarzy bądź miłośników wędrówek i paralotniarzy. Podróż wagonikiem trwała około 20 minut.

Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 29.01.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
"Kompletna bzdura". Aż się obruszył na nowy pomysł w LM
Tunel w Warszawie zamknięty. Straż pożarna zabrała głos
Zwariował? Słynny Niemiec wszedł na Śnieżkę, ale dobrze mu się przyjrzyj
Norweski sąd nie ma wątpliwości: państwo nie skrzywdziło Andersa Breivika
Robili ślubne zdjęcie w Tatrach. Nagle zobaczyli taki widok
Tak go znaleźli. Zatrważający widok w zaroślach w Małopolsce
Zmarł wieloletni proboszcz Andrzej Trzemżalski. Miał 89 lat
Zapytali go o Szczęsnego. Co za słowa Włocha!
Szczęsny w Barcelonie zarabia "grosze", a i tak jest krezusem finansowym
Neymar ma już pierwsze zachcianki w nowym klubie
Kompan Lewandowskiego to ignorant? Dziennikarze nie spodziewali się takiej reakcji
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić