Wrzesień był dla grzybiarzy bardzo udanym miesiącem. Październik jak na razie również obfituje w pokaźne zbiory. Aby kosze grzybiarzy wypełniły się smacznymi i dojrzałymi okazami, najważniejsze są korzystne warunki pogodowe. Opady deszczu, temperatura i stopień wilgotności powietrza w głównej mierze decydują o tym, czy wyjście do lasu okaże się udane.
Warto pamiętać, że grzybobranie w Polsce trwa aż do listopada. W najbliższych tygodniach pod leśną ściółką znaleźć można podgrzybki, gąski, kurki, maślaki czy opieńki.
Dużo jest także borowików. Niedawno gigantycznego borowika znalazł pan Przemysław Chrząszcz w lasach Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne na Podkarpaciu. Jego średnica kapelusza wynosiła 40 cm, a waga 2950 g.
Teraz efektownym zdjęciem pochwaliła się pani Magdalena. Zdjęcie trafiło na profil "Lubuscy Łowcy Burz", a widzimy na nim rodzinę borowików. W Małopolsce udało się ich znaleźć aż 10 w jednym miejscu.
W komentarz inni internauci także chwalili się swoimi zdobyczami. Podkreślali, że wysyp borowików można znaleźć w wielu lasach w Polsce.
Groźna zabawa na TikToku. Lekarze ostrzegają
Jedzenie trujących grzybów staje się nową internetową modą. W sieci pojawia się coraz więcej materiałów, wpisów, porad i nagrań, na których internauci chwalą się zbieraniem i jedzeniem takich okazów. Dużym zainteresowaniem cieszą się niestety muchomory.
Z tego powodu niedawno Lasy Państwowe we wpisie w mediach społecznościowych zamieszczają ostrzeżenie przed spożywaniem trujących grzybów, a zwłaszcza muchomorów. Powołują się na informacje od lekarz Anny Stawiarskiej, która w internecie, pod pseudonimem "doktorka_od_7_bolesci" prowadzi medyczną edukację.
Wybierając się do lasu na zbiór grzybów, trzeba zachować szczególną ostrożność. Do koszyka powinny trafiać wyłącznie okazy, co do których mamy pewność, że są one jadalne. W razie jakichkolwiek wątpliwości najlepszym rozwiązaniem jest przyniesienie grzybów do najbliższej siedziby stacji sanitarno-epidemiologicznej