Robert Mazurek tym razem zaprosił do swojego programu w RMF FM Kazika Staszewskiego. Nieprzypadkowo, bo ostatnio na tapecie są sprawy, które dotyczą lidera zespołu "Kult".
Kazik Staszewski o powrocie koncertów i "Polskim Ładzie"
Przede wszystkim od 4 czerwca wracają koncerty w związku z kolejnym etapem luzowania obostrzeń. Muzycy czekali na ten moment od wielu miesięcy. Kazik Staszewski jednak podchodzi do sprawy sceptycznie i to pomimo faktu, że grafik koncertów ma mocno napięty.
- Muszę powiedzieć jednak, że to już szósty spis, który dostałem od menedżera od jesieni ubiegłego roku. One wszystkie w stu procentach się rozpadały. Tutaj też wielki optymizm, koncerty od 4 czerwca, ale praktyka mówi co innego. Już widzę, że pojawiają się SMS-y od Piotrka, że ten jest odwołany, ten jest przesunięty na sierpień. Więc jest sytuacja, że nikt nic nie wie - komentuje wokalista.
Czytaj także: Były reprezentant Polski kpi z pomysłów Łepkowskiej. "Żądam opłaty sportowo-sentymentalnej"
Nie mogło zabraknąć tematu regulowania statusu artysty i opłaty reprograficznej. Lider "Kultu" jest temu przeciwny.
- Weźmy taką dosyć istotną pracę, jaką jest kopanie rowów. Jeżeli ktoś kopie złe rowy, to dlaczego trzeba go w jakiś sposób wspierać? Powinien albo się podszkolić, albo zmienić zawód. Rowy prawidłowo wykopane są równie istotne jak dobre piosenki lub dobre wiersze - tłumaczy.
58-latek często także komentuje wydarzenia polityczne. Wciąż głośno o programie "Polski Ład", który zaprezentował PiS. Kazikowi jednak nie podobają się przedstawione propozycje.
- Jest to zbiór obietnicy wyborczych. Trudno tu mówić o jakimś pomyśle. Dostaniemy 770 mld z Unii i oddamy. Nie ma ani słowa o tym, jak zmniejszymy uciski przedsiębiorcom - mówi wprost.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.