Z początkiem nowego roku w Moskwie otworzono restaurację typu fast food "Stal'in Doner". Nazwa w oczywisty sposób nawiązuje do sowieckiego dyktatora Józefa Stalina. Podobizna komunistycznego zbrodniarza widnieje nawet w logu firmy.
Czytaj także: Czesi postawili pomnik Stalinowi
W Moskwie otworzono restaurację ze Stalinem
Osoby pracujące w restauracji przy przygotowywaniu kebabów ubrane są w wojskowy mundur oraz czapkę z czasów ZSRR. Strój stylizowany jest na mundur NKWD. Formacja ta pełniła funkcję sowieckiej policji politycznej, brutalnie mordując i torturując tysiące osób.
Gloryfikują Stalina? Internauci oburzeni
Pomysł otworzenia restauracji ze Stalinem nie przypadł internautom do gustu. Wiele osób jest po prostu zniesmaczonych. Część z nich twierdzi, że to próba ocieplania wizerunku krwawego dyktatora.
Rehabilitacja trwa – napisał jeden z użytkowników Twittera.
Dziennikarz portalu Politico Jan Cieński zauważył, że podobnie sytuacja ma się w Kijowie, gdzie znajduje się restauracja zbrodniczej organizacji UPA.
Kelnerzy noszą mundury i fałszywe pistolety. Aby wejść do restauracji, trzeba powiedzieć "Sława Ukrajini! Herojam sława" (ukr. Chwała Ukrainie! Bohaterom chwała, pozdrowienie ukraińskich nacjonalistów – red.) – skomentował.
Obejrzyj także: Wielki terror Stalina