pogoda
Warszawa
17°
A.S. | 
aktualizacja 

Kelner się rozpłakał, kiedy spojrzał na rachunek. Wielki napiwek od klienta

191

Wyjątkową hojnością wykazał się jeden z klientów restauracji w New Jersey na wschodnim wybrzeżu USA. Po skończeniu rodzinnego posiłku zostawił pracownikom imponujący napiwek, dołączając do niego liścik z podziękowaniami. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.

Kelner się rozpłakał, kiedy spojrzał na rachunek. Wielki napiwek od klienta
Paragon zawierał dopisany napiwek w wysokości aż tysiąca dolarów. (Facebook)

Z powodu epidemii koronwirusa restauracja "The Starving Artist" w New Jersey boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Pracownicy boją się o pracę, a klientów jest niewielu - New Jersey, razem z nieodległym Nowym Jorkiem, to jedne z miejsc, gdzie COVID-19 uderzyło najmocniej.

Lokal nie należy do luksusowych i rzadko kiedy przychodzą do niego bogaci goście, zostawiający sowite napiwki. Tym razem jednak jeden z klientów doprowadził pracowników do wzruszenia - zostawił im do podziału tysiąc dolarów, czyli około 4 tysięcy złotych.

Czytaj także:

Wielki napiwek w restauracji

Po podzieleniu pomiędzy zatrudnionych kwota ta nie jest może niewyobrażalnie wielka, jednak dla każdego z nich to bardzo miły bonus, szczególnie że był to regularny klient, przychodzący tam często z rodziną.

Razem z rodziną zjedli swoje dania i wyszli bez słowa - powiedział CNN Arnold Texeira, prowadzący restaurację od 2001 roku - Gdy obsługujący ich kelner zobaczył napiwek, zaczął płakać. Kolejni pracownicy podchodzili, a w ich oczach też pojawiały się łzy wzruszenia. Sam nie umiałem ich powstrzymać. To dla nas naprawdę trudny okres.

Do paragonu z napiwkiem dołączona była krótka notka z podziękowaniami za pracę "w tym trudnym okresie".

Liścik dołączony do napiwku.
Liścik dołączony do napiwku. (Facebook)
Jesteśmy wdzięczni za wasze pyszne jedzenie, ciepłe uśmiechy, wspaniałą atmosferę (...). Musicie wiedzieć, że naprawdę ją doceniamy, bez waszej restauracji lato nie byłoby dobre - mówił liścik od stałego bywalca.

Na koniec listu klient poprosił, by pieniądze rozdzielić równo między wszystkich pracowników. Właściciel restauracji uczynił tak - z pominięciem samego siebie.

Jest coraz gorzej, doszedłem do punktu, w którym zastanawiałem się nad zamknięciem. Nawet teraz, w środku lata, zarabiamy połowę tego, co zwykle - mówił Teixeria, dodając, że napiwek "przywrócił mu wiarę w ludzkość".

Zobacz także: Drożyzna nad morzem. Jak nie dać się naciąć?

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Dwaj 17-latkowie spłonęli żywcem. Tragedia w Niemczech
Kamery nagrały je w drogerii. Twarze zobaczy cała Polska
Tragedia w klubie nocnym. Wśród ofiar muzyk, sportowcy i syn ministra z żoną
Rzeźba nagiej kobiety w centrum miasta. "Antymęska, feministyczna agenda"
Pożar w Białymstoku. W garażu znaleziono zwęglone ciała
Bijatyka niedźwiedzi. Wszystko się nagrało. "Trzeba je rozdzielić"
Afera w Zakopanem. Mają już dość. Idą do sądu
17-latek zabił rodziców. Planował też zamach na Trumpa
21-latka zmarła po zjedzeniu kanapki. Do tragedii doszło przez barierę językową
Pastor z USA uprowadzony. Weszli do kościoła z bronią w ręku
Nagle się zerwały. Niemiec wszystko nagrał. Polacy reagują
Jego palma wielkanocna sięgała nieba! Tego rekordu nikt nie przebił
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić