Ze słów wiceministra edukacji Macieja Kopcia wynika, że w tym roku szkolnym uczniowie nie będą mieli już obowiązku powrotu do placówek. Jest to równoznaczne z kontynuacją edukacji w formie zdalnej.
W wydanym rozporządzeniu przedłużymy zamknięcie szkół do 26 czerwca, czyli końca roku szkolnego - podał wiceminister edukacji, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Zobacz także: Afera maseczkowa. "Cały sprzęt będzie poddawany testom"
Czytaj także:
- Twarde dowody na winę Rosjan. Angela Merkel oskarża
- Niesamowite odkrycie astronomów. Zaobserwowali nową "superziemię"
25 maja ruszą niektóre zajęcia
Już wcześniej premier Mateusz Morawiecki informował, że od 25 maja w klasach 1-3 szkół podstawowych uruchomione zostaną zajęcia dydaktyczno-opiekuńcze. Podkreślił jednocześnie, że decyzję o tym, czy posłać dziecko do szkoły, czy też nie podejmować będą rodzice.
Ponadto od 25 maja prowadzone mają być konsultacje dla maturzystów i 8-klasistów. Ma to im pomóc w lepszym przygotowaniu do zbliżających się wielkimi krokami egzaminów.
Reszta uczniów musi pogodzić się z tym, że do końca roku szkolnego będzie uczestniczyć w zdalnej edukacji. Co jakiś czas pojawiają się sygnały, że taka forma nie odpowiada niektórym nauczycielom czy też ich podopiecznym. Trzeba jednak jeszcze trochę wytrzymać, wierząc, że po wakacjach wszystko wróci do normy i uczniowie znów zasiądą w ławkach szkolnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.