Prezydent USA Joe Biden zdecydował niedawno, że specjaliści z US Air Force przeszkolą ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16. A kolejne kraje NATO, w reakcji na zielone światło ze strony Amerykanów, zdecydowały, że oddadzą swoje maszyny Siłom Zbrojnym Ukrainy. To decyzja, która może okazać się przełomem na tym etapie wojny.
Ukraińcy od początku rosyjskiej inwazji prosili kraje zachodu oraz NATO o wsparcie w zakresie sił powietrznych. Potrzebna była nie tylko artyleria przeciwlotnicza i systemy obrony przed rosyjskimi pociskami oraz samolotami, ale też myśliwce. Apelował o nie prezydent Wołodymyr Zełenski, apelowali też jego dowódcy i doradcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siły Zbrojne Ukrainy w pierwszej kolejności dostały stare samoloty MiG-29 od byłych krajów bloku wschodniego, w tym od Polski. Teraz przyszedł czas na myśliwce F-16.
Według informacji Politico, szkolenia dla pilotów już wkrótce rozpoczną się w krajach Europy, a ukraińskich lotników czeka przyspieszony kurs obsługi jednej z najsłynniejszych maszyn w dziejach lotnictwa wojskowego. W Stanach szkolenie pilota F-16 trwa zwykle ponad dwa lata. Ale tyle czasu Ukraina i jej sojusznicy nie mają, bo Rosja nadal zagraża naszym sąsiadom.
Kiedy Ukraina dostanie swoje F-16?
Szkolenie to jedna sprawa, inna to procedury i przygotowanie wojsk ukraińskich oraz sił NATO na wykorzystanie samolotów tzw. czwartej generacji na wschodzie. Amerykanie mają jednak plan i z pewnością siły powietrzne Ukrainy już wkrótce będą stanowiły poważne zagrożenie dla rosyjskich maszyn i pocisków, którymi ostrzeliwane są największe ukraińskie miasta.
Dostarczenie myśliwców F-16 na Ukrainę zajmie w najlepszym razie kilka miesięcy - ocenił sekretarz sił powietrznych USA, Frank Kendall.
Wśród krajów, które chcą oddać swoje maszyny Ukrainie są Holandia, Norwegia, Belgia i Dania. Wielka Brytania oferuje pomoc sprzętową i szkolenia dla pilotów. Nie jest wykluczone, że część szkoleń odbędzie się też w Polsce. Łącznie nasi sąsiedzi mogą liczyć nawet na 40 samolotów w pierwszym rzucie wsparcia.
Holandia odda swoje 28 maszyn Ukrainie, bo anulowano właśnie ich odsprzedaż firmie Darken International. Holenderskie siły powietrzne modernizują swój sprzęt i starsze maszyny chciały oddać prywatnej organizacji, która współpracuje z Pentagonem i pomaga szkolić pilotów w USA. Zdecydowano, że samoloty trafią na wschód.
Co na to wszystko Rosjanie? Są wściekli i mają poważne powody do obaw, bo myśliwce F-16 mogą stanowić kluczową przewagę na froncie. Decyzja Joe Bidena rozwścieczyła kremlowskich propagandystów, którzy zapowiadają eskalację konfliktu w Ukrainie. - To pogorszy sytuację i Moskwa weźmie ten gest pod uwagę - odgrażają się Rosjanie.