"Życie składa się z przypadków ze skłonnością do upadków i szukania swego szczęścia w pechu"! — dziś ta piosenka, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, przenosi nas do lat 90.
16 maja minęło 14 lat od emisji ostatniego odcinka programu ''Śmiechu warte'', opartego na japońskim formacie. W latach 90. program ten cieszył się ogromną popularnością - ulice pustoszały, a miliony widzów zasiadały przed telewizorem, by oglądać zabawne wpadki, zarejestrowane amatorskim sprzętem VHS.
Prowadzącym był Tadeusz Drozda, popularny satyryk i aktor. W sumie wyemitowano ponad 600 odcinków "Śmiechu warte".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najciekawsze filmy nagradzano, a zwycięzcy mogli otrzymać interesujące nagrody, takie jak... 50 kilogramów lodów i kamera wideo albo 100 litrów wody mineralnej oraz... magnetowid.
W latach 1994-1996 odcinki programu nagrywano w Szczecinie, a konkretnie w klubie nocnym "Imperium". Wybrano to miejsce nieprzypadkowo — kiedyś było bardzo popularne na klubowej mapie miasta. Historię lokalu opisał ''Super Express''. Jest interesująca, a jej finał zaskakuje.
Od lat 50. XX wieku w budynku przy al. Bohaterów Warszawy (szczeciński Turzyn) działały obiekty powstałe w czynie społecznym: Dom Kultury Budowlanych oraz kino "Promień". Wszystko zmieniło się w latach 90.
Kiedyś kręcono tu program ''Śmiechu warte'', a dziś...
Co prawda miejsce nadal kojarzono z rozrywką, ale już mniej... wysmakowaną. Zamiast Domu Kultury Budowlanych, w budynku pojawił się klub nocny "Miami Nice". Kino ''Promień'' co prawda nie przestało działać, ale odtąd wyświetlano w nim... film erotyczne. A że po przeciwnej stronie ulicy znajdował się kościół, po licznych protestach kino erotyczne zakończyło swoją działalność.
Właśnie wtedy w budynku otwarto klub nocny "Imperium", gdzie przez dwa lata (zanim program przeniesiono do studia TVP) powstawały odcinki ''Śmiechu warte''. Ale na przestrzeni kolejnych lat wiele się zmieniło. Otwierano kolejne kluby, podjęto też próbę wskrzeszenia ''Imperium''.
Dziś skojarzenia z popularnym miejscem rozrywki, stały się tylko wspomnieniem. W budynku, w którym bawiły się tłumy szczecinian, działa... sklep sieci "Biedronka".