Do zdarzenia doszło 2 listopada wieczorem w miejscowości Żórawina. W kierunku stojącego na pętli autobusu obsługiwanego przez Dolnośląskie Linie Autobusowe padły strzały. W środku znajdował się kierowca, na szczęście mężczyźnie nic się nie stało.
Strzały w kierunku autobusu
Po wystrzale w szybie autobusu pojawiła się dziura, umiejscowiona tuż nad głową kierowcy. Pracownik DLA natychmiast powiadomił policję. Według wstępnych ustaleń w odległości kilkunastu metrów od pojazdu stały dwie osoby.
Jedna z tych osób oddała strzał w kierunku autobusu z pistoletu pneumatycznego tzw. wiatrówki na śrut. Policja we współpracy ze strażą pożarną i pracownikami gminy odnalazła wiatrówkę w pobliskim zbiorniku wodnym.
Podczas postoju na pętli usłyszałem huk wystrzału. Był podobny do sztucznych ogni, myślałem że uderzyły w jakiś samochód. Chwilę później usłyszałem drugi głośny huk, przez który przewróciłem się w kabinie i upadłem na podłogę. Wstałem i widziałem jak tych dwóch mężczyzn ucieka – powiedział po zdarzeniu Pan Rafał, kierowca autobusu linii 903, w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".
Podejrzany usłyszał zarzuty
Policjanci na podstawie oględzin pojazdu i zapisów z kamer monitoringu wytypowali i zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o udział w zdarzeniu. Podejrzany 28-latek 10 listopada usłyszał zarzuty.
Mężczyzna został oskarżony o uszkodzenia mienia oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Może mu za to grozić do 5 lat więzienia.