Ignorowanie przez kierujących obowiązujących ograniczeń prędkości ma miejsce zarówno w obszarze zabudowanym, jak i poza nim. Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego komendy miejskiej, dbając o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg powiatu wrocławskiego, każdego dnia podczas pełnionej służby, reagują na wszelkie przypadki agresywnej jazdy, stosując prawem przewidziane środki.
Patrolując ulice Wrocławia nieoznakowanym radiowozem, wyposażonym w wideorejestrator, zwrócili uwagę na kierującego ferrari, który za nic miał obowiązujące przepisy, jadąc w obszarze zabudowanym 96 km/h. Przypominamy, że w Polsce w obszarze zabudowanym możemy jechać maksymalnie 50 km/h.
Słony mandat we Wrocławiu
Jazda ta została natychmiast przerwana i zakończyła się dwoma mandatami na sumę 2,5 tysiąca złotych oraz 9 punktami karnymi dopisanymi do konta kierującego. - Tysiąc złotych i 8 punktów karnych przewiduje taryfikator za przekroczenie prędkości o 46 km/h - przypominają funkcjonariusze.
Policjanci nie pozostali obojętni również na wyposażenie ferrari, a dokładnie brak przedniej tablicy rejestracyjnej i niewłaściwą nalepkę kontrolną. Za kierowanie pojazdem pomimo braku jego dopuszczenia do ruchu kierowca został ukarany mandatem w wysokości 1,5 tysiąca złotych i 1 punktem karnym - przekazała wrocławska policja.
Mając na uwadze ten i inne tego typu przypadki, funkcjonariusze po raz kolejny apelują o rozważną i odpowiedzialną jazdę oraz o stosowanie się do ograniczeń prędkości. Przypomnijmy, że jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych, jest wciąż niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.