Koszmarne sceny rozegrały się w piątkowy wieczór (22 sierpnia) na drodze krajowej nr 16. W zaledwie kilka sekund w gruzach legło życie całej rodziny.
Tragiczny wypadek na Podlasiu. Nie żyje sześciolatka
Jak wstępnie ustalili policjanci, kierowca osobowego opla z niewiadomych jak na razie przyczyn uderzył w tył ciągnika z beczkowozem. Zdarzenie miało miejsce mniej więcej na wysokości miejscowości Jeziorki.
Impet zderzenia pojazdów był ogromny. Osobówką podróżowały trzy osoby. Przybyły na miejsce zespół pogotowia ratunkowego stwierdził, że jednej z pasażerek opla nie da się już pomóc. Sześcioletnia dziewczynka zginęła na miejscu
Czytaj także: Koszmarny wypadek pod Tarnowem. Mężczyzna spadł z drabiny i nadział się na metalowy pręt
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca oraz drugie dziecko jadące na fotelu pasażera zostali przetransportowani do pobliskiego szpitala. Życia 46-latka nie udało się uratować.
Kierowca zmarł w szpitalu - poinformował później Marcin Gawryluk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Białymstoku, cytowany przez "Gazetę Współczesną".
Osoba kierująca ciągnikiem nie doznała zagrażających życiu obrażeń. Nie wiadomo, w jakim stanie jest obecnie drugie poszkodowane dziecko.
Na miejscu zdarzenia pracowali białostoccy policjanci pod nadzorem prokuratora. Wszczęte dochodzenie ma wyjaśnić szczegółowe okoliczności i przyczyny tragicznego wypadku. Utrudnienia w ruchu na DK "16" zakończyły się przed północą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.