Tragiczny wypadek miał miejsce w Mikołowie (woj. śląskie), na skrzyżowaniu ulic Gliwickiej i Storczyków. 52-letni mężczyzna, prowadząc samochód marki Toyota, wjechał na skrzyżowanie, mimo że sygnalizacja świetlna wskazywała czerwone światło.
Spowodowało to zderzenie z samochodem marki Alfa Romeo, którym kierował 25-letni mężczyzna. Po uderzeniu, kierowca Toyoty stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w betonową podporę znaku drogowego. Niestety, w wyniku wypadku, 52-letni mężczyzna zginął na miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mandat za przejazd na czerwonym świetle
Policja przypomina, że za przejazd na czerwonym świetle kierowca może zostać ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł. W sytuacji, gdy sprawa trafi do sądu, kara finansowa może sięgnąć nawet 30 tys. zł. Dodatkowo, w obu przypadkach kierowca otrzymuje 15 punktów karnych, które są przypisywane do jego konta.
Warto zaznaczyć, że kierowcy mogą zgromadzić maksymalnie 24 punkty w ewidencji. Oznacza to, że dwukrotne popełnienie wykroczenia tego typu w ciągu roku skutkuje nie tylko karą finansową, ale również poważniejszymi konsekwencjami. Przede wszystkim dochodzi do zatrzymania prawa jazdy, co uniemożliwia dalsze poruszanie się pojazdem.
Dodatkowo, kierowca zostaje skierowany na ponowny egzamin, który ma na celu sprawdzenie jego umiejętności i wiedzy. Ponadto, w wyniku takiej sytuacji, osoba ta zostaje zobowiązana do poddania się badaniu psychologicznemu, mającemu na celu ocenę jej zdolności do dalszego uczestnictwa w ruchu drogowym. Takie środki mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach i eliminację nieodpowiedzialnych kierowców.