Do groźnego zdarzenia doszło 6 kwietnia w miejscowości Hamlin w Teksasie. Kierowca Tesli zasnął za kierownicą i wjechał na chodnik. Niewiele brakowało, a potrąciłby dwie osoby.
Kolejny wypadek z udziałem Tesli
Policja z Hamlin ku przestrodze udostępniła nagranie z tego zdarzenia. Na krótkim filmie widać, jak dwie policyjne dyspozytorki palą papierosy na chodniku. Po skończonej przerwie wchodzą do budynku, a chwilę później pojawia się rozpędzona Tesla.
Szef policji w Hamlin Bobby Evans potwierdził "KTXS TV", że kierowca zasnął. Samochód pozbawiony jakiejkolwiek kontroli przejechał przez cały chodnik, uszkodził wystawy kilku sklepów i rozbił się na budynku przy rogu ulicy.
Szczegóły zdarzenia nie zostały podane do wiadomości publicznej. Wiadomo jednak, że nikomu nic się nie stało, a policja wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Czytaj także: Tesla w tarapatach. 300 tys. aut do wycofania z rynku
To nie pierwszy taki incydent. Co jakiś czas w mediach pojawiają się doniesienia o błędach związanych z autopilotem. W styczniu tego roku w Kalifornii doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem Tesli. Samochód zignorował czerwone światło i wjechał w drugi pojazd, który akurat znajdował się na skrzyżowaniu. Wówczas dwie osoby zginęły na miejscu.
Sprawca wypadku nie przyznał się do winy. Również rodzina zmarłych oskarżyła Teslę i stwierdziła, że to błędy auta doprowadziły do tragedii.