Do kontroli drogowej doszło tuż przed godziną 18 na terenie Pigży w gminie Chełmża. Kiedy policjanci z Wydziału Ruchu z Torunia sprawdzili dane kierowcy toyoty yaris w swoim systemie informatycznym, okazało się, że ma on zakaz prowadzenia pojazdów.
Kontrola drogowa zakończyła się wizytą w szpitalu. Kierowcy grozi więzienie
Jak podaje podinsp. Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka Policji Kujawsko-Pomorskiej, 38-latek stracił prawo jazdy w lutym 2020 w wyniku decyzji administracyjnej. Jednak kierowanie pojazdem bez ważnych uprawnień nie było jedynym przewinieniem, jakie miał na sumieniu.
Przeczytaj także: Zabójstwo 25-letniej kobiety. Policja poszukuje jej partnera. Porusza się Mitsubishi
Na dowodzie osobistym, który 38-latek wręczył policjantom w trakcie kontroli, znajdowały się ślady białej substancji. Ponieważ funkcjonariusze drogówki podejrzewali, że mogą być to resztki zakazanych środków, przeprowadzili badanie stanu trzeźwości kierowcy toyoty yaris oraz test na obecność narkotyków w ślinie.
Przeczytaj także: Pijana matka wpadła samochodem do rowu. Wiozła dziecko bez fotelika
Pierwsze z badań wykazało, że 38-latek nie prowadził pojazdu pod wpływem alkoholu. Jednak drugi test już nie wypadł tak pomyślnie – okazało się, że kierowca prawdopodobnie zażył narkotyki z trzech grup. Został więc przewieziony do szpitala, gdzie pobrano od niego krew na okoliczność dalszych badań.
Przeczytaj także: Kobiety kradły w sklepie. Nikt się nie spodziewał tego, co zrobił ten policjant
Wyniki badań krwi ostatecznie wykażą, czy 38-latek prowadził auto pod wpływem narkotyków. Konieczne będzie również wydanie opinii przez biegłego. Policja Kujawsko-Pomorska, jakie konsekwencje mogą grozić kierowcy w przypadku, gdyby podejrzenia odnośnie zażycia nielegalnych substancji się potwierdziły. Potwierdzono jednak, że za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.