Rosyjskie pojazdy pancerne wciąż powoli zbliżają się do północno-wschodniej części Kijowa. Zdjęcia satelitarne udostępnione w piątek przez amerykańską firmę Maxar Technologies pokazują, że rosyjskie jednostki wojskowe kontynuują natarcie na ukraińską stolicę i ostrzeliwują dzielnice mieszkalne.
W sobotę rano w Kijowie doszło do wybuchu. Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko poinformował na Telegramie, że źródłem eksplozji był zestrzelony rosyjski dron, w którym umieszczono kilogram materiałów wybuchowych. Państwowa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych Ukrainy poinformowała natomiast o płonących dachach budynków administracyjnych w dzielnicy Podole.
"Obecna taktyka zdradza oznaki słabości sił Putina"
Sytuacja w okolicach stolicy Ukrainy nie wygląda zbyt optymistycznie, jednak była zastępczyni sekretarza generalnego NATO Rose Gottemoeller daje promyk nadziei. Twierdzi, że jest "sceptyczna" wobec wszelkich sukcesów rosyjskiego wojska w stolicy Ukrainy.
Rose Gottemoeller wyznała w rozmowie z BBC, że według niej obecna taktyka rosyjskiej armii zdradza oznaki słabości sił Putina. Uważa, że Rosjanie nie mają wystarczającej ilości paliwa do bitwy w mieście.
- Rosjanie na początku rzucili na Kijów swoimi najbardziej elitarnymi siłami, mając nadzieję na "uderzenie pioruna", zamordowanie prezydenta Zełenskiego, zniszczenie rządu w Kijowie i odniesienie szybkiego zwycięstwa. Ale to nie wyszło w ten sposób i ostatecznie zatrzymali się na autostradzie pod Kijowem - Gottemoeller powiedziała w programie BBC Radio 4 Today: "
Teraz widzieliśmy, jak te siły rozpraszają w lasach, ale szczerze mówiąc, zastanawiam się, czy mają zdolność do przegrupowania się w tym momencie, ponieważ ich logistyka jest w tak złym stanie, że tak naprawdę nie mają zapasów paliwa, których potrzebują do ataku na Kiowów - dodała Gottemoeller
- Więc w tej chwili muszę wam powiedzieć, że jestem raczej sceptyczna, że odniosą duży sukces w szturmie na Kijów, przynajmniej z tymi siłami - podsumowała była zastępczyni sekretarza generalnego NATO.
"Kijów będzie dla Putina Stalingradem". Spełnią się zapowiedzi Ukraińców?
Wypowiedź Gottemoeller przywodzi na myśl głośne słowa najmłodszego parlamentarzysty Ukrainy i byłego doradcy prezydenta, który zapowiadał, że Kijów będzie dla Putina tym, czym dla Hitlera był Stalingrad.
Oblężenie Stalingradu było najkrwawszą bitwą II wojny światowej i jej punktem zwrotnym. Kosztowało armię niemiecką jedną czwartą wszystkiego, co posiadała w postaci broni, czołgów i amunicji. Miasto pozostało niezdobyte, wbrew rozkazom Hitlera niemieckie wojsko poddało się.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.