Przyczyną sporu między Koreą Północną a Południową są antyrządowe ulotki. Ich treść jest wymierzona w działania Kim Dzong Una, a dystrybucją zajmowali się członkowie organizacji zrzeszającej uciekinierów z Północy.
Przeczytaj także: Kim Dzong Un ogłosił plan na wyciągniecie Korei Płn. z kryzysu
Ulotki były wysyłane na teren Korei Północnej. Aktywiści transportowali je balonami z przygranicznej miejscowości w Korei Południowej. W odwecie Kim Dzong Un zagroził Seulowi zerwaniem relacji dyplomatycznych, a kryzys nie został zażegnany nawet po tym, jak uciekinierom z Północny zakazano dalszej działalności.
Kim Dzong Un grozi Donaldowi Trumpowi. Jak chce się zemścić?
Donald Trump chciał doprowadzić do zażegnania konfliktu między Koreą Północną i Południową. Według ustaleń "Asia News" lider USA liczył na odniesienie międzynarodowego sukcesu, który mógłby przyczynić się do jego wygranej w wyborach prezydenckich.
Przeczytaj także: Siostra Kim Dzong Una grozi Korei Płd. "Słono zapłacicie"
Interwencja Donalda Trumpa spotkała się z dezaprobatą Kim Dzong Una. Przywódca Korei Północnej zapowiedział, że jeśli USA nie przestanie się wtrącać w jego relacje z Koreą Południową, dojdzie do "przerażających" wydarzeń. Będą one miały miejsce w trakcie amerykańskich wyborów prezydenckich w listopadzie 2020 roku. Kim Dzong Un nie podał jednak żadnych dodatkowych szczegółów odnośnie tego, jak będzie chciał się zemścić na Trumpie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.