Jak informuje Agencja Informacyjna Yonhap, w nadchodzącym roku Korea Północna zintensyfikuje ataki na Koreę Południową. Odbędą się one jednak nie w świecie realnym, a wirtualnym – będą to cyberprzestępstwa.
Korea Północna zaatakuje Koreę Południową. Bezcenne ustalenia
Do informacji, jakie interesują Kim Dzong Una, należą m.in. dane dotyczące zaawansowanej technologii, w tym – energii jądrowej czy programów kosmicznych. Mieszkańców Korei Północnej interesują informacje na temat czipów, elektrowni jądrowych, a także przemysłu obronnego.
Przeczytaj także: Szalony pomysł szefa FIFA. "To jest oderwanie od rzeczywistości"
Cyberprzestępstwa na Korei Południowej pozwalają zdobyć nie tylko informacje na temat technologii czy wojska. Kim Dzong Unowi zależy także na pozyskaniu danych dotyczących sojuszników południowego sąsiada, szczególnie Stanów Zjednoczonych i tego, jaką politykę prowadzą wobec Korei Północnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: USA uderzają w ludzi Kima. "Poważne zagrożenie dla całego świata"
Rozpoczynając trzeci rok ze swojego pięcioletniego planu rozwoju gospodarczego, po 2023 roku oczekuje się, że Północ będzie zdecydowana dopuścić się kradzieży kluczowych technologii oraz zbierania danych wywiadowczych dotyczących dyplomacji i bezpieczeństwa, aby uzyskać swoje cele polityczne – wyjaśnił informator Agencja Informacyjna Yonhap.
Przeczytaj także: Kim Dzong Un modernizuje luksusową rezydencję. Wszystko widać z satelity
Nasilenie ataków na Koreę Południową to także wyraz protestu przeciwko działaniom międzynarodowych społeczności. Na kraj Kim Dzong Una nałożono dotkliwe sankcje gospodarcze, ograniczenia obejmują także programy nuklearne i rakietowe. Głowa państwa nie zamierza pozostawić podobnych działań bez reakcji. Nie brakuje przesłanek świadczących o tym, że rząd Korei Północnej przyspieszy siódmą próbę nuklearną.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.