Lider Korei Północnej ogłosił w czasie czwartkowego posiedzenia politbiura, że krajowi udało się ochronić przed panującą na świecie pandemią koronawirusa. Kim Dzong Un nazwał to "ogromnym osiągnięciem".
Całkowicie zapobiegliśmy przedostaniu się niebezpiecznego wirusa do naszego kraju i utrzymujemy stabilne działania antyepidemiczne. Wszystko to w czasie szalejącego na świecie kryzysu zdrowotnego, co jest dla nas ogromnym sukcesem. - powiedział Kim, cytowany przez państwową agencję KCNA.
Czytaj także:
Koronawirus w Korei Północnej
Jak donosi Reuters, przywódca KRLD przestrzegł jednak przed samozadowoleniem i zmniejszaniem środków zapobiegawczych. Wezwał też obywateli do "maksymalnej czujności".
Jak dotychczas w kraju wykonano jednak zaledwie 922 testy, z których wszystkie miały mieć wynik negatywny. Setki osób, jak np. pracownicy portów i pogranicznicy, regularnie są poddawani kwarantannie.
Według WHO, Korea Północna ponownie otworzyła szkoły, jednak utrzymała zakaz zgromadzeń publicznych i obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych.
Jeśli słowa północnokoreańskich władz okazałyby się prawdą, kraj byłby jednym z niewielu na świecie i jedynym tak ludnym, gdzie nie odnotowano infekcji COVID-19. Chorobą zaraziło się na świecie już ponad 11 milionów osób, z czego 530 tysięcy zmarło. Podejrzewa się jednak, że Korea Północna może jednak ukrywać prawdę na temat zarażeń w kraju.
Zobacz także: Korea Północna znowu grozi. Zapowiada zemstę na swoim sąsiedzie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.