Kim Dzong Un podczas drugiego dnia kongresu Partii Robotniczej ogłosił plan wzmocnienia obrony Korei Północnej. Chociaż nie padło słowo o pociskach nuklearnych, eksperci uważają, że właśnie to ma na myśli przywódca reżimu.
Czytaj także: Kim Dzong Un zaskoczył wszystkich. Wreszcie to przyznał
Kim Dzong Un przyrzekł niezawodnie chronić bezpieczeństwa państwa, obywateli oraz pokojowej atmosfery poprzez podniesienie obrony kraju na znacznie wyższy poziom - przekazała koreańska agencja prasowa.
Korea Północna nie testowała bomb oraz nie wystrzeliwała pocisków od 2017 roku, jednak istnieją podejrzenia, że państwo nadal się zbroi. Kim Dzong Un przerwał rozmowy z Donaldem Trumpem o całkowitej denuklearyzacji, a w październiku tego roku na defiladzie zaprezentował nowy rodzaj broni. Regularnie także zapewnia, że jest gotów do obrony Korei Północnej.
Kim Dzong Un podczas kongresu podsumował także pięcioletni plan rozwoju Korei Północnej. Przyznał, że jego założenia nie zostały jednak w pełni zrealizowane. Ponadto ostatni czas określił mianem "najgorszego z najgorszych" w historii kraju.
Pięcioletni okres strategii rozwoju gospodarczego zakończył się w ubiegłym roku, ale wyniki z większości dziedzin nie spełniły naszych oczekiwań – przyznał Kim Dzong Un.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.