Państwowe media z Korei Północnej poinformowały 19 listopada, że w piątek Kim Dzong Un obserwował wystrzelenie nowego typu międzykontynentalnego pocisku balistycznego razem ze swoją żoną Ri Sol Ju i ich "ukochaną córką". W najważniejszej gazecie państwowej "Rodong Sinmun" pojawiło się mnóstwo zdjęć z wydarzenia.
Czytaj także: Reporter TVN24 nie doczekał się komentarza do posła PiS. Kuriozalną wymianę zdań nagrała kamera
Kim Dzong Un pokazał się z córką
Na fotografiach widać północnokoreańskiego dyktatora, przyglądającego się niemal uroczystemu wydarzeniu wraz ze swoją rodziną, a także przechadzającego się po wojskowych hangarach, trzymając córkę za rękę.
Jak podaje agencja Associated Press, to pierwszy raz, kiedy państwowe media publicznie donoszą o rodzinie dyktatora. W publikacji nie podano jednak szczegółów na temat dziewczynki, takich jak jej wiek czy imię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemnicze życie Kim Dzong Una
Przywódca Korei Północnej rzadko pokazuje się z bliskimi. Znaczna część prywatnego życia Kim Dzong Una jest wciąż nieznana. Według doniesień południowokoreańskich mediów w 2009 roku dyktator poślubił Ri, byłą piosenkarkę. Para rzekomo ma troje dzieci, które urodziły się w 2010, 2013 i 2017 roku.
Ujawnienie dziecka Kim Dzong Una zaskoczyło wielu komentatorów z Korei Północnej. W systemie Korei Północnej dzieci Kim Dzong Una mają status zbliżony do księcia lub księżniczki. Niektórzy wskazują, że przywódca, zabierając swoją rodzinę na miejsce wystrzelenia rakiet, zademonstrował swoje przekonanie o pomyślnym finale testów broni, lub próbował ocieplić swój wizerunek.
Tożsamości dzieci Kim Dzong Una jest źródłem silnego zainteresowania z zewnątrz, ponieważ 38-letni władca nie wskazał jeszcze publicznie swojego następcy. Analityk Cheong Seong-Chang z prywatnego Instytutu Sejong w Korei Południowej stwierdził w rozmowie z AP, że jeśli dyktator będzie nadal zabierać córkę na kluczowe wydarzenia publiczne, może to oznaczać, że to właśnie ona w przyszłości zastąpi swojego ojca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.