Służba Bezpieczeństwa Ukrainy regularnie przechwytuje rozmowy rosyjskich najeźdźców, które są dowodem ich nieroztropności, braku rozwagi i coraz większego wykończenia w prowadzonej wojnie. Pokazują, że Rosjanie często przekazują swojemu kierownictwu niezgodne z prawdą informacje.
Czytaj także: Hołd dla Ukrainy. Zorganizują ważne wydarzenie sportowe
Kłamią, aby "dowódca nie trafił do więzienia"
SBU udostępniło na Twitterze nagranie, które świadczy o tym, że żołnierze kłamią swoim dowódcom o tym, że zajęli miejscowość Dowheńke w obwodzie charkowskim. Najeźdźcy donieśli o tym jeszcze pod koniec kwietnia. "W rzeczywistości wieś jest pod kontrolą ukraińskich obrońców i nadal toczą się o nią walki" - przekazują ukraińskie służby.
Jak przyznają, kłamią dlatego, by ich dowódca uniknął kary więzienia. - Rozumiesz, o co chodzi? Były rozmowy, że o ile nie weźmiemy Dowheńke dwóch dowódców dywizji zostanie uwięzionych. I tyle w temacie! Ale chodzi o to, że my walczymy o nie [o miasto Dołhenke - przyp. red.], aby dowódca nie trafił do więzienia – mówi rosyjski okupant na opublikowanym nagraniu.
Czytaj także: Ukraiński wywiad ujawnia straty Rosji. Są ogromne
Ostrzeliwują ukraińskie miasta
SBU zauważa, że Rosjanie aktywnie ostrzeliwują kontrolowaną przez ukraińskie siły miejscowość oraz sąsiednie wsie, które rzekomo już przez nich "zajęte", z artylerii, systemów rakietowych, moździerzy i czołgów, a Siły Zbrojne Ukrainy stawiają skuteczny opór.
Wojska rosyjskie szykują się do wznowienia ofensywy w rejonie miasta Izium w obwodzie charkowskim - podał w niedzielę w komunikatorze Telegram gubernator tego obwodu Ołeh Syniehubow.
W rejonie Iziumu rosyjscy najeźdźcy przygotowują się do wznowienia ofensywy i ostrzeliwują tereny miejscowości Wirnopilla, Dibriwne i Dowheńke. Ale nasze Siły Zbrojne utrzymują pozycje i nie pozwalają na natarcie wroga - napisał Syniehubow.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.