Ta metoda jest zuchwała i — niestety — w wielu przypadkach skuteczna. Złodziej wykorzystuje brak czujności mieszkańców, wchodzi do bloku, a potem naciska kolejne klamki.
Jeśli drzwi są otwarte, wchodzi do mieszkania i okrada je. Przeszukuje kurtki i płaszcze, zabiera rzeczy pozostawione w przedpokoju: torebki, portfele, telefony, karty kredytowe, klucze itp. Niektórym wystarczy kilka sekund, żeby ocenić, czy w przedpokoju znajdują się wartościowe rzeczy.
Ponad pół roku temu głośno było o złodzieju, który okradał mieszkańców wrocławskich Popowic. 27-latek wpadł w końcu w ręce policji, ale nie wykluczano wtedy, że mógł należeć do grupy przestępczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym razem o zagrożeniu, za pośrednictwem portalu ''Tygodnika Podhalańskiego'', poinformowała mieszkanka Zakopanego.
Podglądnęłam na klatce schodowej osobę, która w naszym bloku chodziła od mieszkania do mieszkania i naciskała na klamki. Chciałam za waszym pośrednictwem ostrzec wszystkich mieszkańców bloków w Zakopanem, aby zamykali mieszkania — poinformowała kobieta.
Jak się ustrzec przed kradzieżą?
W tym przypadku złodziej wykorzystuje nasze rozkojarzenie. Zdarza się, że zapomnimy zamknąć drzwi mieszkania, gdy z niego wychodzimy, ale też wtedy, gdy przebywamy w środku.
Czasem po prostu wychodzimy z założenia, że nie ma potrzeby przekręcać klucza, skoro i tak jesteśmy w domu. Ale zdarza się przecież, że rozmawiamy przez telefon, oglądamy głośno telewizor lub słuchamy muzyki i możemy nie usłyszeć włamywacza.
Dlatego, żeby ustrzec się przez kradzieżą, najlepiej po prostu zamykać drzwi mieszkania na klucz i nie zapominać również o zamykaniu drzwi, które prowadzą na klatkę schodową (może to zadziałać jak wabik na złodzieja).