Jak podaje Mirror, Brian Hsu chciał wyjść do toalety, jednak mężczyzna został powstrzymany przez stewardessę. Członkini personelu samolotu poprosiła 20-latka, aby chwilę poczekał, ponieważ na razie pasażerom nie wolno było odpiąć pasów bezpieczeństwa.
Pasażer samolotu złamał stewardowi nos. Kuriozalne tłumaczenie
Brian Hsu zaczął szarpać się ze stewardessą, uderzając ją w głowę oraz twarz. Przewrócił także kobietę na podłogę. Ostatecznie personel pokładowy był zmuszony unieruchomić agresywnego 20-latka przy użyciu taśmy klejącej, aby nie stwarzał zagrożenia dla pozostałych.
Przeczytaj także: Gdańsk. Pasażer powiedział, że ma w bagażu bombę. Stanie przed sądem
Brian Hsu nie przyznał się do ataku na stewardessę. 20-latek dowodził, że przypadkowo potrącił członkinię personelu w trakcie przeciągania się. Ta w odwecie miała go zaatakować i właśnie w toku szarpaniny kobieta przypadkowo uderzyła nosem o pięść pasażera.
Przeczytaj także: Pasażerka była zniesmaczona. Pokazała, co spotkało ją w samolocie
Pasażer nie tylko wyparł się ataku na stewardessę, lecz uważa się za ofiarę sytuacji. 20-latek przekonywał, że przez uderzenie się stewardessy o pięść zmaga się teraz z kontuzją dłoni, przez którą nie może jej zaciskać.
Przeczytaj także: MPK ma dość uciążliwego pasażera. "Odór przypomina gnijące zwłoki"
Po wylądowaniu stewardessa została zabrana do szpitala. Sam Brian Hsu otrzymał zakaz podróżowania samolotem na terenie Stanów Zjednoczonych. Czeka go również proces sądowy.