Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Kobieta chciała odejść z Kościoła. Reakcję księdza opublikowała w sieci

198

Rośnie liczba apostazji w Kościele katolickim w Polsce, ale jak wynika z relacji osób dokonujących tego aktu, często jest to utrudniane przez księży. O tym, że może być inaczej, przekonała się mieszkanka Zielonej Góry. Swoje doświadczenia opisała w mediach społecznościowych i opowiedziała o nich w rozmowie z o2.pl.

Kobieta chciała odejść z Kościoła. Reakcję księdza opublikowała w sieci
Tak proboszcz zareagował na apostazję/ zdjęcie ilustracyjne (Adobe Stock, Facebook)

Od kilku lat liczba apostazji dokonywanych przez wiernych wzrasta. Ale jak wynika z relacji osób chcących porzucić Kościół katolicki, nie zawsze jest to łatwe zadanie.

Powód? Osoby decydujące się na odejście ze wspólnoty KK często mierzą się z odmową lub nerwową reakcją księży.

Jednak przypadek z Zielonej Góry zdaje się przeczyć takim przekonaniom. Swoim doświadczeniem w tym zakresie podzieliła się pani Jolanta*.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Apostazja. Ksiądz mówi wprost: moda, by być przeciwko Kościołowi

W rozmowie z o2.pl kobieta przyznaje, że początkowo obawiała się, że proboszcz będzie robił problemy, gdy poprosi go o akt chrztu. Przebieg rozmowy z komunikatora z księdzem wkleiła w swoim poście w mediach społecznościowych.

Gdy ksiądz zapytał, czy akt jest jej potrzebny, bo chce zostać czyjąś chrzestną, bez ogródek odpowiedziała, że chodzi o apostazję. Reakcja księdza wprawiła ją w osłupienie.

Tak zareagował proboszcz na chęć apostazji jednej z parafianek
Tak zareagował proboszcz na chęć apostazji jednej z parafianek (Facebook)
Ok - odpisał ksiądz. To ja będę dziś jechał do Zielonej Góry. Postaram się ten akt wypisać i tam podrzucić. Wieczorem dam znać czy mi się udało.

I choć finalnie księdzu nie udało się podrzucić aktu na samą plebanię, bo jak twierdził, nikogo tam nie zastał, odpisał pani Jolancie, że poinformował o tym telefonicznie wikarego, a sam dokument wysłał pocztą.

Ostatnie słowa wiadomości od księdza wprawiły jednak kobietę w osłupienie. Z aktu wynika, że świętuje dziś Pani swoje urodziny. Wszystkiego co najlepsze - napisał na koniec duchowny.

Bałam się, że będą z tego robić problemy. Byłam zdziwiona, gdy zaproponował, że dowiezie mi akt, choć usłyszał, że potrzebny mi jest do apostazji. Jednak przyjął to z klasą i jestem zadowolona z rozwoju sytuacji. Mam nadzieję, że teraz już wszystko pójdzie z górki - komentuje pani Jolanta w rozmowie z portalem o2.pl.

*imię kobiety na jej prośbę zostało zmienione.

Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić