Niewątpliwie sytuacja, którą utrwaliła nagrywająca, była dla niej stresującym przeżyciem. Autorka po zarejestrowaniu materiału postanowiła przekazać go kanałowi STOP CHAM. Filmik został opublikowany na YouTube.
Przeczytaj także: Szok, w co wierzą Rosjanie. Ankieta Centrum Badania Opinii Publicznej
Zarejestrowane zdarzenie z pewnością można nazwać nietypowym. Kobieta stała na skrzyżowaniu dróg, a włączony kierunkowskaz wskazywał, że zaraz skręci w lewo. Wszystko działo się pod osłoną nocy. Nagle z mroku wyłonił się pieszy, który zaczął biec w kierunku autorki nagrania, nie zwracając uwagi na to, co dzieje się na jezdni.
Rozpędzony mężczyzna rzucił się na maskę samochodu nagrywającej. Sytuacja wyglądała na nieudolną próbę symulowania potrącenia. Pieszy zapewne nie zakładał, że "ofiara", którą wybierze nagra całą sytuację kamerą. Zdenerwowana kobieta po krótkiej wymianie zdań z "kaskaderem" zadzwoniła po policję. Po przybyciu mundurowych na miejsce łatwo było stwierdzić, kto był prowodyrem zdarzenia. Sprawca zamieszania swoim skokiem na szczęście nie uszkodził samochodu, ani nie spowodował żadnego uszczerbku na zdrowiu.
Przeczytaj także: "Niech was nie zwiedzie romantyzm tego ujęcia". Aż ciarki przechodzą
"Nareszcie historia z happy endem"
Policjanci dość szybko wyjaśnili, co było powodem dziwnego zachowania pieszego. Okazało się, że mężczyzna swój skok wykonał w stanie nietrzeźwości, dlatego przetransportowano go do izby wytrzeźwień. To właśnie tam spędził resztę nocy. Pod filmem pojawiło się wiele komentarzy, gdzie internauci nie ukrywali swojej radości z takiego obrotu spraw.
Nareszcie historia z happy endem - napisał internauta.
Przynajmniej dobre zakończenie tej przygody - stwierdził komentujący.
Przeczytaj także: Odkryli to na dnie oceanu. "Nie sądzę, by zrobił to człowiek"